Najnowsze wpisy, strona 47


lip 18 2011 Ernest
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Na dworze nieciekawie.

Zrobiłem pranie (koce).

Chwilę jeszcze spałem.

Na mieście. Soczewki za 28zł. W Galerii Kazimierz po buty. Są fajne, ale nie ma rozmiarów.

Pada :/

Na kompie.

Umówiłem się z Ernestem na wieczór.

Przyjechał ok. 21:30. Obejrzeliśmy filmy. Całowaliśmy się i nic więcej-dobrze całuje i lubi to :) Było przyjemnie. Wyszedł ok. 4:00. Ma 28 lat choć dałbym mu 23-24. jest z Sieradza. Jedynak. Przyjechał do Kraka 3 lata temu. Pracuje jako akwizytor bankowości.

lip 17 2011 przygotowania do silicera
Komentarze: 0

Wstałem po 10:00.

Na kompie.

Pogoda piękna. Zrobiłem małe pranie koszulek.

Do pracy na 14:00. Ludzi bardzo mało. Zrobiłem przecenę na wiele rzeczy bo Piotrek nie robił. Nie wyłożył dużo towaru i powywalali daty. Cały czas robię wszystko pod jutrzejszy Silicer. Daty, umyłem chłodnie.

Napisał sms-a gościu z wczoraj. Umówiliśmy się, że wieczorem da mi znać co robimy (czy u mnie czy wogóle - bo późno).

Wieczorem zadzwonił, że nie da rady się spotkac. Potem zapytałem go o imie ... MA NA IMIE ERNEST !!!  QWA !!!!

Spać ok. 24:00

lip 16 2011 dyskoteka 2
Komentarze: 0

Obudziliśmy się ok 8:00. Robert dobierał się do mnie. Wstaliśmy przed10:00. Zakupy.

Wyszliśmy po 11:00.

Pojechałem po soczewki, ale dziś nieczynne. Na czyżyny zawieść Mariuszowi słuchawki i ładowarkę. Trochę biegałem bo nie było mu jak zostawić.  Gdy wróciłem do domu okazało się, że zgubiłem klucze (Mariusz własnei wspominał, że znalazł jakiejś i zaniusł do POK-u, ale nie myślałem, że to moje). Wróciłem po nie.

Nektarynki: 2,79zł, margaryna 2,89zł.

Siedzę na kompie.

Spałem od 16:00 do ok. 20:00

Zacząłem się szykować na imprezę. Średnio mam ochotę iść. Na początku ludzi mało. Odebrałem kartę z Coconu (50zł przedłużenie). Bawię się średnio. Nie ma nikogo znajomego. Muza fajna, ale jakoś mi smętnie. Zagadał do mnie gościu i chwilę gadaliśmy na dworze..

Wyszedłem przed 4:00.

lip 15 2011 dyskoteka
Komentarze: 0

Budziłem się w nocy.

Wstałem ok. 8:00

Zakupy: papier toaletowy 16 rolek za 9,29zł, mleko 2x1,99, pieczrki 0,078kgx0,60zł.

Wedliny 0,145kgx1,93zł, 0,295kgx1,93zł, 0,17kgx3,68zł, 0,455kgx1,06.

Na miasto spotkać się z Markiem> Czekałem na niego trochę w knajpie na placu szczepańskim. Siedzieliśmy tam chwilę. Jedzie do rodziny do Diseldorfu na kilka dni. Sok 4 zł.

Do fryzjera. Po drodze popsuł sie tramwaj i spóźniłem się, ale i tak mnie przyjęła. Dziś 10 strzyżenie więc za darmo :)

Na obiad pierogi z truskawkami.

U Janusza cyklinują parkiet i inne rzeczy więc znowu pełno kurzu i brudno.

Spałem chwilę.

O 20:00 przyjechał Robert. Poleżelismy chwilę i na dyskoteke przed 23:00.

Na początku malutko ludzi. Potem sporo. Muza średnia. Był Piotrek, ale nie odzywał się więc i ja ....

Bawiłem się tak jak muza.

lip 14 2011 11-14/07
Komentarze: 0

Nie chciało mi się uzupełniać w tych dniach a potem już za dużo było więc wpisuję tylko od  piątku.

13-07 :

Zakupy: ser 0,32kgx4,80zł, miętus 0,51kgx5,09, serki kanapkowe hochland 5x2,19zł, napój izotoniczny 5x2,79zł (zapomniałem ze e-bon przysługuje tylko do 1szt.) :/ batony 3bit 5+1 x 5,99zł.

14-07 :

Do pracy na 5:00 bo jest wizytacja. Byli od 6:00 do 7:00 i do mnie nawet nie doszli. Tak naprawdę to praktycznie wogóle sklepu nie obeszli. Ludzi bardzo mało i troszkę nuda. Tylko z rana cos do roboty.

Zakupy: surówka 0,20kgx1,90zł, śmietana 0,99zł, coca-cola 3,35zł.

Gadam troszkę na skype z Tobiaszem, ale, że mnie obraża i naśmiewa się ze mnie to go zablokowałem.