Archiwum luty 2012


lut 26 2012 Maciek
Komentarze: 0

Sylwek przyszedł o 5:00. Gadaliśmy do 6:00. Pokłócił się z współlokatorem (Tomek1) o jego faceta (Tomek2)(wypomniał mu, że tamten przesiaduje u nich i Tomek1 wszystko stawia a ten ma go gdzieś. Trochę się pieściliśmy, ale przerwałem to.

Zasnął ok. 6:00.

Rodzice poszli do kościoła. Ja siedzę na kompie i u nich.

Sylwek wstał ok. 11:00. Odprowadziłem go.

Troszkę spałem, ale dopiero po obiedzie. Budziłem się co chwila.

Na 18:00 na spotkanie z Maćkiem (34). poszliśmy do pizzerii. Zamówiliśmy po 1/2 pizzy. Maciek 20zł ja 16zł. Spacer. Nie wiem co myśleć bo jest trochę duży jak dla mnie. Jego rodzice mieszkają tu. On kilka lat mieszkał we Wrocławiu i też wrócił tu dla  rodziców, ale żałuje i nie powtórzyłby tego. Mieszka niedaleko mnie.

W domu dość wcześnie.
Pooglądałem TV i spać po 23:00.

lut 25 2012 u Marka , Sylwek
Komentarze: 0

Poszedłem na darmowe badanie  cukru i cholesterolu. Marek jest tam bo pomaga lekarzowi. Wszystko mam w normie.

Rano przyjechał Robert z Kubą.

Trochę dzwonimy do siebie z Markiem. Chcemy się zgadać na wieczór, ale że nikt nie ma kasy to nie wiemy co robić. Marek postanowił, że spotkamy się u niego w mieszkaniu. Jestem w szoku. Spotkaliśmy się przy biedronce na hali. Kupiłem herbatę zieloną z ryżem 1,79zł, popcorn do mikrofalówki 2x1,69zł, bułki 3x0,59zł. Mieszka przy 2giej pływalni. Mieszkanie 3 pokojowe - ładne. Przyjechał Krzysiek. Zjedliśmy parówki. Potem przyjechał Jarek (32) (guru), który okazał się bardzo fajnym gościem - świetnie się z nim gadało. Niestety jest A. Przyjechał też Michał (31). Bardzo ładny czarny chłopaczek, który wygląda na 23-24 lata. zadbany i MNIAM :) Ma kobiecy głosik, ale jest  nice :) Siedzimy do ok. 3:00. Jarek odwiózł Krzyśka do Wola Krzysztoporskiej. Potem odwiózł Michała (okolice urzędu pracy), mnie i na końcu Marka.

W domu ok. 4:00.

Napisał Sylwek, że coś się stało na dyskotece. Zgadaliśmy się, że przyjdzie do mnie jak będzie wracał.

lut 23 2012 nie pamiętam
Komentarze: 0

Nie pamiętam co i jak :(

lut 22 2012 perfumy
Komentarze: 0

Wróciłem od Rafała ok. 7:15.

Rodzice poszli do kościoła a ja do carrefoura po zakupy. Ludzi dużo bo dobre poromocje. Kupiłem margaryny i inne rzeczy. Sobie czekolady 1+1 za 1gr (2zł),

Potem pojechali do babci. Sam w domu do 17:15.

Przyszła przesyłka z perfumami 335 zł ( Givenchy Xeryus Rouge 100 ml 174 zł, Moschino UOMO 125 ml. 97 zł, Puma Jamaica Man tester 50 ml 46 zł, gratis żel i szampon 2x10ml).

Zaniosłem Rafałowi jego perfum i odebrałem telefon, którego rano zapomniałem.

Oglądam TV resztę dnia i do późna w nocy.

lut 21 2012 w nowalijce za pracą
Komentarze: 0

Rano za pracą do "Nowalijki" (pakowanie warzyw) poza Piotrkowem. Busik 3zł.  Oczywiście nikogo nie potrzebuja, ale jak cos to dadzą znać. Podwiózł mnie tam (kawałek) i spowrotem do Piotrkowa gościu. Złożyłem CV w hotelu przy Piotrze i Pawle.

Reszta dnia w domu.

Mama zamówiła okna do kuchni i sypialni bo dowiedziała się, że spółdzielnia zwraca 80% kosztów więc warto wymienić wszystkie.

Wieczorem do Rafała. Obejrzeliśmy 2 filmy- tym razem dramaty.

W aldim orzeszki ziemne za 4,99zł.

Spać ok. 24:00