Archiwum lipiec 2010


lip 31 2010 na noc do pracy
Komentarze: 0

Wróciłem ok. 4:00.

Na dworze ciepło.

Wstałem ok. 9:00. Po pieczywo.

Po śniadaniu obwiozłem Janusza po mieście( cmentarz i sklepy).

Siedzę w domu. Spać ok. 15:30.

Na 20:00 do pracy-inwentaryzacja i przebudowa działu.liczeniem wyrobiliśmy się do ok. 1:00, ale przebudowa zeszła do 7:00. Całkiem spoko się robiło.

lip 30 2010 nic szczególnego
Komentarze: 0

Wstałem przed 9:00.

Na targ.

Zjadłem śniadanie i siedzę na kompie. Posprzątałem sobie pokój.Pojechałem do fryzjera.

Małe zakupy w realu: snickers 1,99, ser żółty 0,37kg za  4,50, mleko 1,99, płatki owsiane 3x1,99, twróg 2,19, prince polo 0,99, banany 1kgx 3,6 .

Spałem trochę i czuję się jeszcze gorzej niż przed.

Na dyskotekę wyszedłem przed 23:00. Ludzi sporo. Jest Łukasz-majora ze znajomymi. Zainteresował mnie jego kumpel Dawid :) Próbowałem coś do niego, ale nie wiem czy jest chętny. Poszalałem trochę. Jest też Tomek(GoSport) i Justyna(Parasolka).Z Łukaszem siedzimy do ok. 3:00 i na autobus na most grunwaldzki o 3:17. Dawid wyszedł chwilę wcześniej.

lip 29 2010 kolejny pracowity dzień
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:30.

Piotr przyjechał ok. 10:00. Poszliśmy razem na zakupy.

Na dworze ciepło i nie pada.

Jestem na 14:00 z Alfredem. Jest wizytacja. Dałem ciała z wystawieniem nektarynki bo nie skojarzyłem, że trzeba wystawić nową pod wizytację i tylko ją przebrałem a Joli powiedziałem, że zrobiłem. Ludzi mniej, ale roboty i tak sporo. Wyszliśmy ok 22:20.

Siedzę na kompie do 24:00

dobryc : :
lip 28 2010 mase ludzi
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Jestem w miarę wypoczęty. Po pieczywo. Siedzę na kompie.

Przyjechała Agnieszka z jakimiś chłopakami. Byli przez chwilę.

Spałem od ok. 10:00 do ok. 12:00. Cały dzień pada.

Do pracy na 14:00. Jestem sam. Kolejki do wag z 3 stron do samej 21:00. Dużo dowożenia pomidora i winogrona. Ludzi multum. Znowu nawaliła waga i mnie się przez to dostaje. Wyszedłem 22:26. Zapomniałem schować nóż od arbuza. Nie sprzątnąłem wag i stanowiska arbuza.

Siedzę na kompie do 00:20

lip 27 2010 znowu nuda
Komentarze: 0

Na 6:00. Znowu jestem z Agą. Jest mase przebudowy, ale wyrobiliśmy się :)Sporo ludzi. 1 waga wysiadła. Potem 2ga i zrobiła się taka kolejka, że sam ważyłem żeby było szybciej.

Wyszedłem 13:20.Małe zakupy: banany, arbuz. W Altim kupiłem 2 puszki Liptona po 1,09 zł. W tesco mleko, kiełbasę przecenioną-0,73 dag za 6,93, rodzynki 2,99, czekolady 3x2,19, makaron spaghetti za 2,09.

Zjadłem znalezione w lodówce warzywa na patelnię (od Magdy).

Po 17:00 przyjechał Piotr. Obejrzeliśmy film " Ocean's eleven" - dobry.

Spać ok. 22:00

dobryc : : nuda