Archiwum luty 2010


lut 28 2010 spacer
Komentarze: 0

Obudziłem się ok. 8:00 ale z przerwami spałem do 10:00.

Na dworze ładnie.

Wymiana sms z Tomkiem GoSport.

Na kompie.

Piotr przyjechał na chwilę po mnie i pojechaliśmy na miasto. Nie wiedziałem jak sie ubrać i przebierałem się kilka razy. Nie mam jeszcze kasy na koncie. Spacer po Woli Justowskiej. W cukierni na ul. Karmelickiej ( ciastko za 4 zł. ). Wróciliśmy ok. 20:00.

Spać 22:30.

lut 27 2010 Piotr
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Na targ.

Siedzę na kompie.

Piotr był u mnie. Kochaliśmy się. Dobrze mi z nim , ale często niestety wracam do .... Wyszedł ok. 20:00.

Spać. ok. 23:00

lut 26 2010 kino - KOCHAM CIĘ
Komentarze: 0

Pracy bardzo mało. Przywieźli meble od Wojtka z Wrocławia - wszystkie domowe graty.

W domu o 17:30 bo Andrzej przyjechał dość późno i nie jechałem z nim ( busem ).

Grałem.

Piotr przyjechał o 19:30. Na kolację ryż , brokuł i mięso od Sławka. Kochaliśmy się.

Wyszliśmy ok. 21:30. Nie chciał wziąć win bo nie miał się jak zabrać i co powiedzieć rodzicom.

Maraton zaczął się o 22:00. Jako 1szy "Bękarty wojny " - Tarantino. Film dobry , ale spodziewałem się raczej czegoś innego - bardziej historycznego. Potem "Sherlock Holms" Tu z kolei spodziewałem się gorszego filmy a okazał się dobry :). Był konkurs. Zdobyłem zaproszenia na jakąś imprezę alkoholową. Trzeba było odpowiedzieć m.in. na pytanie ile jest miejsc na sali , na której byliśmy. Zgłaszał się ten kto znał odpowiedź. JA strzeliłem 280 a było 274 + 4 dla niepełnosprawnych. Ktos strzelił 300 i chciałem cos koło tego więc... Nie bylismy na 3cim filmie "Kac Vegas" bo Piotr już nie mógł wysiedzieć. Na parkingu poczekałem z nim na jego ojca ( 3:00 ). Gdy już odchodził do samochodu powiedział " Kocham Cię "!!! Zaskoczyło mnie to bardzo .

W domu 3:30. Gadaliśmy jeszcze trochę na GG . Powiedzial , że zakochuje się we mnie. Skończyliśmy ok. 4:00

Grałem do 6:00

 

lut 25 2010 okulista
Komentarze: 0

W pracy nuda. Na chwilę przyjechali Wojtek i Andrzej. Kurier wcześnie.

Autobus przyjechał punktulanie , ale stał w korku i nie zdąrzyłem więc z Bronowic 4 na Czyżyny.

Byłem u okulisty na Czyżynach. Zbadałem wzrok i jednak dała mi ciut większe moce ( 4,25 ). Mam nowe soczewki ( droższe , ale tamtych już nie będą robic więc i tak trzeba by było zmienić ). Kupilem też płyn żeby skończyć kartę rabatową.

W rossmanie kupiłem żel po goleniu BOND - nie za dobry , ale nie było nic inego a już wogóle tego co mam teraz BIELANDY.

W biedronce. Kupiłem parówki i warzywa na patelnię.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Z Piotrem gadałem na GG. Grałem do 1:00.

lut 24 2010 wyłączony telefon
Komentarze: 0

Pracy średnio.

Wyłączyłem telefon , żeby sprawdzić jak będę spał w nocy bez zadawania się z Piotrem.

W realu na zakupach. Sporo.

Grałem.

Spać po 23:00