Komentarze: 0
Na 6:00. Znowu pada :( Trochę się nie wyrobiłem. Towaru mało bo przyszedł głównie łosoś. Zrobiłem sporo filetów i dzwonków dla Piotra. Ludzi sporo.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Na 6:00. Znowu pada :( Trochę się nie wyrobiłem. Towaru mało bo przyszedł głównie łosoś. Zrobiłem sporo filetów i dzwonków dla Piotra. Ludzi sporo.
Na 6:00. Jestem z Piotrem. Słabo nam coś idzie. Wkurzyłem się na Ewkę bo wczoraj rozebrała wszystkie cenówki i dzis muszę robić od nowa. Z Piotrem przerabiamy ryby z wczoraj- niska cena i schodzą. Ochrona znalazłe przeterminowaną flądrę 9Piotrek nie wziął jej na sklep i makrelę -03-07) Akurat szedłem po nie do magazynu - jeszcze chwila i nie znaleźliby ich :/ Ludzi średnio.
Zakupy: polędwica z pangii 0,28kgx3,19zł, soki dla Janusza 2x2,99zł, paluszki 3,29zł, ser żółty 0,30kgx4,56zł.
Wędlina: 0,31kgx4,19zł, 0,21kgx2,98zł, 2,55kgx2,89zł.
Na obiad ziemniaki z pulpetami.
Na kompie. Oglądam stronki XXX.
Spać po 23:00 bo obawiam się ataku gostka, który mnie zeskanował.
Do pracy na 6:00. Jestem już trochę zmęczony. Umyłem chłodnię. Ludzi bardzo mało. Przeceniłem sporo ryb bo mają termin do dziś.
Znowu leje więc siedzę w domu.
Do pracy na 6:00. Jestem z Piotrem. Uczę go wszystkiego. Idzie ciężko bo jakiś taki nierozumny jest. Czas płynie średnio.
Siedzę w domu bo zimno i pada.
Do pracy na 6:00. Ludzi średnio. Przede mną 6 dni na 6:00 - będzie ciężko.
Zakupy: sałata 1,29zł, ziemniaki 3kgx5,36zł, serki homogenizowane 2x1,49zł, brzoskwinie koszyk 2x3,39zł, komplet do wc 2x2,49zł, słoiczki na przyprawy 2x1,99zł, nożyki do jażyn 4x0,99zł, łopatki drewniane 6x0,99zł.
Ponieważ leje cały dzień w domu.