Archiwum grudzień 2010


gru 31 2010 SYLWESTER !!!!
Komentarze: 0
Budziłem się w nocy i nie śpię od 4:00 choć do pracy mam na 7:00. Obejrzałem film. Ciemno i zimno :( Schodząc na halę skręciłem sobie nogę i spuchła mi i boli-kuleję) :/ Martię się jak dam radę wieczorem biegać :( Jesteśmy w 4 osoby (ja, Aga,Mateusz, Marek). Ludzi dużo a towaru bardzo mało. Zostawiamy trochę na niedzielę. Jakbyśmy wystawili to wszystko by poszło. Pieczarki przywieźli 2gi raz o 16:00. Wyszedłem o 16:00 Pod domem zauważyłem, że nie mam kluczy. dzwoniłem do pracy i okazało się, że są w szfce. Wróciłem i w sumie w domu byłem tak jakbym siedział do 17;00. Wykąpałem się, zjadłem i chwilę posiedziałem na kompie. Wyszedłem po 19:00. Dzwonił Krzysiek, że klucze mi przywiezie bo jutro jadą ze znajomymi na Słowację do parku wodnego i żebym wyszedł z psem. Byłem przed 20:00. Ludzie schodzili się do 21:30. Reszta trochę nie ma pojęcia o obsłudze, ale ok. Dużo sam robię. Bawią się kulturalnie i spokojnie. Nie ma żadnych problemów. Noga nie boli choć czuję, że puchnie. Chyba była 1 parka homo (2gości przyszli razem i siedzieli razem)- fajni :) Nie jestem zmęczony. Siedzieli do 5:00. Sprzątaliśmy do 6:15 ale wcześniej pomału sprzątaliśmy stoliki (zaraz jak wychodzili). Dopiero pod koniec jestem zmęczony...
gru 30 2010 Ambasador
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Zakupy.

Na 10:00 do Ambasadora przygotować stoły. Lokal ładny, kuchnia ładna, sala też choć podzielona na 2 części. Przygotowujemy stały od zera. Jest nas 5 osób: ja, Aneta(szefowa), Paulina (młoda ze wsi) i Basia (młoda z Kraka), Dawid (20lat, syn Reni- kucharki, całkiem fajny i ma coś podejrzanego w sobie :) Zajeło nam to ok. 5h, ale sala wygląda ładnie. Ma być 123 osoby.

Małe zakupy w realu: Cola 2x2l x7,99 , napój energetyczny 2,49 ,masło 2x5,15, jabłka 1,11kgx2,22

 Siedzę na kompie i gadam z ludźmi. Chciałem się położyć, ale gadam z Piotrkiem i zeszło do 22:00.

Nie mogłem zasnąć i do po 23:00 oglądałem film. Potem jeszcze budziłem się w nocy.

gru 29 2010 sporo nas
Komentarze: 0
Wstałem po 8:00. Zimno na dworze. Do pracy na 14:00. Jesteśmy w 4 (Kuba, Marek, Marita). Każdy ma podział obowiązków. Ja sprzątam na dworze i robię cenówki na wszystkie suszki, soki i kiszonki. Robiłem to 2 razy bo Jarek zapomniał wydrukować. Potem na sklepie i przebieram siatki. Towaru mało i trzeba ściemniać choć też nie za bardzo jest z czego. Ludzi sporo, ale bez przesady. Sklep przygotowany spoko, ale znając Agę.... Znowu wyszedłem wcześniej bo chcę odpocząć. Bierze mnie jakieś choróbsko (gardło trochę boli i mam katar). Gadam na GG z Piotrem(Stalowa). Jego przyjaciel przyznał mu się, że jest bi. Piotr też mu się przyznał i powiedział mu o mnie. Cieszy się, że nie jest sam. Spać po 24:00.
Sny 
gru 28 2010 sen z E.
Komentarze: 0
Dostałem jakiś list od Niego. Po otwarciu okazało siś, że to kartka (ala zdjęcie ) na której wyświetla się filmik. Dawał na nim komuś kwiaty. Potem coś mówił do mnie, ale nie pamiętam albo się obudziłem :(
gru 28 2010 spokojnie
Komentarze: 0
Wstałem po 8:00. Na solarium na 4 min za 4zł. Zimno na dworze. Dzwoniłem do szpitala za ortopedą, ale termin mają dopiero na kwiecień. Zadzwoniłem do Kacpra zapytać czy zna jakiegoś i doradził mi żebym poczekał po nowym roku. Do pracy na 14:00. Jestem z Markiem i Mateusz jest do 16:00. Wyrzucamy skrzynki i kartony. Mało roboty na dziale więc tylko przebieramy. Ludzi też mało choć więcej jak wczoraj. Praca minęła spokojnie. Wyszedłem przed 22:00 bo jakiś zmęczony się czułem. Dziś światowy dzień pocałunku (wysałem sms-y do Piotrka(Stalowa), Dawida(blond cocon), Sebastiana i Tobiasza. W nocy Piotr K. napisał mi sms-a, ale odpowiedziałem dopiero rano. Spać ok. 1:00 i zasnąłem z problemami bo myślałem o E. i Kubie z Oświecenia.