Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Wstałem ok. 8:00.
Zakupy.
Na 10:00 do Ambasadora przygotować stoły. Lokal ładny, kuchnia ładna, sala też choć podzielona na 2 części. Przygotowujemy stały od zera. Jest nas 5 osób: ja, Aneta(szefowa), Paulina (młoda ze wsi) i Basia (młoda z Kraka), Dawid (20lat, syn Reni- kucharki, całkiem fajny i ma coś podejrzanego w sobie :) Zajeło nam to ok. 5h, ale sala wygląda ładnie. Ma być 123 osoby.
Małe zakupy w realu: Cola 2x2l x7,99 , napój energetyczny 2,49 ,masło 2x5,15, jabłka 1,11kgx2,22
Siedzę na kompie i gadam z ludźmi. Chciałem się położyć, ale gadam z Piotrkiem i zeszło do 22:00.
Nie mogłem zasnąć i do po 23:00 oglądałem film. Potem jeszcze budziłem się w nocy.