Archiwum wrzesień 2011


wrz 30 2011 impreza
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Na dworze piękna pogoda.

Zakupy: pomidory, ręcznik papierowy, mleko, papryka.

Tabletki Olimp Omega 3 Gold 2x15,69zł.

Gram na kompie.

Do pracy na 14:00. Ludzi sporo. Wkurzyłem się na początek bo muszę liczyć mroźnię a jest zawalona. Na szczęście Mariusz policzył wszystko "na oko" a ja wyjmowałem tylko swoje ryby i policzyłem je w miarę dokładnie. Poszło w 2h. Jest Ewa do 18:00 (między zmiana). Wkurza mnie bo ja mam robic inwenturę a u niej kolejka bo ona sobie myje pojemniki. Skończyłem o 17:30 całą inwentaryzację. Dotowarowałem trochę sklep przy okazji.

Od ok. 20:00 mało ludzi. Agnieszka przyszła wczesniej bo ma przebudowę (musi obniżyć trochę wszystkie regały -powyjmować po 1 palecie). Chłopaki jej pomagają i poszło dość sprawnie.

W domu 22:30.

Wykąpałem się i zjadłem.

Na imprezę o 23:30.

Na miejscu 0:30 i od razu na parkiet. Ludzi dużo. Gra bardzo fajnie. Wyszalałem się. Podszedł do mnie gościu i chciał żebym mu sprzedał jakieś tabletki (myślał, że wziąłem coś-jestem jego idolem :D). Był Julek ze swoim (Piotrek-nie fajny). Był też Michał-Rzeszów bo niby ma dziś urodziny. Jak zawsze nawalony. Trochę się z nimi bawiłem.

Zszedłem z parkietu 3:50.

wrz 30 2011 połów ryb
Komentarze: 0

Łowiłem ryby na jakimś moście. Most był bardzo wysoko w porównaniu do lustra wody. Ryb łowiłem sporo i praktycznie za każdym razem wyciągałem coś. Ludzi było sporo, ale dobrze mi szło.

wrz 29 2011 Ernest kombinuje
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Znowu pięknie na dworze.

Trochę na kompie.

Odkurzyłem pokój.

Ernest coś kombinuje, że niby chce jechać na jakiś zjazd starych samochodów z kumplem, ale też chce się poprzytulać i przyjechać do mnie. Potem napisął, że nie wie co robic i żebym mu pomógł. Napisałem, że sam musi podjąć decyzję-pojechał.

Do pracy na 14:00. Ludzi mało. Nie ma matiasa. Makrela bardzo ładna i schodzi. Czas płynie w miarę. Rozebrałem kilka karpi.

W żabce napoje energetyczne Adrenaline 6x1,49zł, ciastka 2x0,70zł.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Spać ok. 0:30.

Dałem konto z plemion do skasowania bo gościu jedzie mnie cały dzień i przejmuje mi wioskę. Na szczęście trochę zdąrzyłem mu skasować :)

wrz 28 2011 rozmowa z mamą
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Pieknie na dworze.

Pojechałem po słuchawki do saturna (odebrać z serwisu). Dostałem nowe.

W rossmanie hydrożel po goleniu 7,99zł. Teraz to więcej wody niż żelu...

Na skype z kolesiem.

Rozmawiałem z mamą o tym co się działo u mnie jak był Robert z Aśką. Okazało się, że wcale nie dzwoniła do Radomska w mojej sprawie i wogóle nei rozmawiała o mnie z nimi. Aśka coś wymyśla. Robert poskarżył się mamie, że niby zaproponowałem im wyjazd do Ojcowa a potem zażądałem 10zł. Wkurzył mnie tym bo wszystko inne miał zapłacone i nic nie chciałem za nic. Nie chcę ich tu widzieć.

Do pracy na 14:00. Niby więcej ludzi jak wczoraj, ale też nuda.

Ernest nie przyjedzie bo umówił się z koleżanką.

wrz 27 2011 powrót do pracy
Komentarze: 0

Wstałem trochę niewyspany jeszcze.

Na dworze piękna pogoda.

Do pracy na 14:00. Ludzi bardzo mało i nuda.

U Ernesta jest kolega i piją.

Spać po 24:00