Komentarze: 0
Cieplutko :)
Nic do roboty. Na chwilę był Paweł B. Zabierają nam SUMARROCE ( producent nie chce nam dawać ).
Do domu po 15:00. Jechałem przez Żąskę - 1szy raz.
W domu 16:15.
Zacząłem robić obiad ( spaghetti ). Robert przyszedł po 19:00. Chciałem się zdrzemnąć , ale nie mogłem zasnąć bo ciągle myślalem... Wyszliśmy 22:40. W LAF sporo ludzi i ciasno. Tylko 3 znajomych. W Coconie też dużo ludzi , ale wszyscy bawią się razem i świetna muza leci. Bawiłem się z gościem z zeszłej soboty ( ten od Mateusza z Play ) i długo z jakaś laską bo chciała. Była pijana , ale fajnie było :) Wyszalałem się i byłem padnięty.. Wyszliśmy po 3:00. Autobus o 4:00 spad dworca.
Cały dzień ciepło. W nocy też przyjemnie.
Wykapaliśmy się i spać 4:40.