Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Wstałem ok. 8:00
Na dworze upał :)
Zakupy.
Z Piotrem do Carrefura na zakupy: brzoskwinie koszyk 2x2,48, lody 8,89, ser, jabłka. Marita powiedziała, że Jolka nie była zadowolona z naszego wczorajszego przygotowania stoiska - wkurzyłem się.
W Rosssmanie kupiłem 2 maseczki. Chciałem dziś dzień wolny tylko dla siebie. Piotr chciał iść do domu, ale wócił bo nie chce się rozstawać. Spaliśmy chwilę. Lody pyszne.
Wyszedł ok. 15:00.
Zrobiłem sobie obiad. Poopalałem się chwilę.
Gram na kompie.Dzwonił Mirek z chorzowa, że przyjeżdża na dyskotekę. Umówiliśmy się na placu pod fontanną. Nie mam ochoty iść , ale jak mu wczoraj napisałem smsa, że ide to... W obu klubach kiepska muza i nie bawię się. W Coconie dużo ludzi jak na piątek. Był Wiktor z Krakowa-pogadaliśmy chwilę. Wyszliśmy o 2:00. Autobus spod dworca 2:30.
W domu 2:25.
Wstałem ok. 8:00.
Na dworze cieplutko.
Piotr przyszedł ok. 10:00
Do pracy na 14:00. Jak zawsze sporo roboty. Wydawało się, że wszystko zrobione ok.
Wstałem o 8:00 choć bardzo mi się nie chciało. Umówiłem się na skype z Piotrem(16). Nie pojawił się.
Piotr przyjechał ok. 10:00. Poleżeliśmy trochę. Zjadłem śniadanie.
Do pracy na 12:00. Bardzo dużo ludzi. Aga zrobiła z nami małe zebranie. Trochę się sprzeczaliśmy o te przebudowy. Jestem z Wiolą i o dziwo dobrze się robi. Ona ciągle coś robi (nie opieprza się). Znowu przebudowy itp. , ale jak są 2osoby to dużo łatwiej więc wyrobiliśmy się.
Do domu o 20:00.
Zjadłem, i obejrzałem mecz Hiszpania-Niemcy 1:0. Chwilę pogadałem z Piotrem(16) na skype. Spać po 23:00