Najnowsze wpisy, strona 123


sie 03 2010 Jola szaleje
Komentarze: 0
Jola od rana szaleje. Ciągle na cos narzeka. Człowiek jednego nie skończy a ona juz daje kilka nowych rzeczy do roboty. Na szczęście jestem spokojny :). Z Kamilem cały dzień na sklepie. Piotr napisał do mnie sms a ja potem zadzwoniłem do niego. Nie chce zrywać znajomości i chyba chciałby spróbować jeszcze raz. Dzwoniłem do osób zaprosić na grilla. Wiktor ma być jutro w Krakowie i prawdopodobnie przywiezie mi grilla(pożyczy). Prawdopodobnie w piątek przyjedzie i będzie mi pomagał w organizacji. Spać ok. 21:00
sie 02 2010 zerwałem z Piotrem :(
Komentarze: 0
Do pracy na 6:00. Dobrze się wstawało i mam power :) Roboty oczywiście mnóstwo i Jola znowu szaleje :/. Mam jej dość. Miałem iść na małe zakupy, ale zapomniałem pieniędzy więc prosto do domu. Piotr przyjechał ok. 15:30. Jestem bezuczuciowy. Dopytywał co mi jest. Odpowiedziałem, że nasz związek nie ma sensu... zerwaliśmy. Rozpłakał się. Powiedział, że zobaczymy się dopiero w Coconie jak kiedyś przyjdzie (po urodzinach swoich). Nie potrafię go pokochać. Nic poza związkiem nas nie łączyło. Żadnych wspólnych zainteresowań :(. Pojechałem na miasto. Wybrałem pieniądze. Kupiłem w saturnie gry: The Guild 2-złota edycja za 11,99 zł, Settlersów-dziedzictwo królów- złota edyzcja za 13,99 zł(w 1 pudełku- te co mam w osobnych dam Krzyśkowi), RollerCoster Tycoon 3-złota edycja za 9,99 zł. Obdzwoniłem ludzi zapraszając na grilla w sobotę (Julek z facetem,Robert, Krzysiek, Wiktor z NT). Spać po 20:00
sie 01 2010 w domu
Komentarze: 0

Wróciłem po 8:00. Nie kładłem się. Siedzę na kompie cały dzień. Złapał mnie straszny skurcz w prawym udzie. Zadzwoniłem na pogotowie co robić- rozmasować i czekać. Piotr cały dzień się nie odzywa. Spać ok. 19:30

lip 31 2010 na noc do pracy
Komentarze: 0

Wróciłem ok. 4:00.

Na dworze ciepło.

Wstałem ok. 9:00. Po pieczywo.

Po śniadaniu obwiozłem Janusza po mieście( cmentarz i sklepy).

Siedzę w domu. Spać ok. 15:30.

Na 20:00 do pracy-inwentaryzacja i przebudowa działu.liczeniem wyrobiliśmy się do ok. 1:00, ale przebudowa zeszła do 7:00. Całkiem spoko się robiło.

lip 30 2010 nic szczególnego
Komentarze: 0

Wstałem przed 9:00.

Na targ.

Zjadłem śniadanie i siedzę na kompie. Posprzątałem sobie pokój.Pojechałem do fryzjera.

Małe zakupy w realu: snickers 1,99, ser żółty 0,37kg za  4,50, mleko 1,99, płatki owsiane 3x1,99, twróg 2,19, prince polo 0,99, banany 1kgx 3,6 .

Spałem trochę i czuję się jeszcze gorzej niż przed.

Na dyskotekę wyszedłem przed 23:00. Ludzi sporo. Jest Łukasz-majora ze znajomymi. Zainteresował mnie jego kumpel Dawid :) Próbowałem coś do niego, ale nie wiem czy jest chętny. Poszalałem trochę. Jest też Tomek(GoSport) i Justyna(Parasolka).Z Łukaszem siedzimy do ok. 3:00 i na autobus na most grunwaldzki o 3:17. Dawid wyszedł chwilę wcześniej.