Najnowsze wpisy, strona 80


lut 15 2011 Zabrze
Komentarze: 0

Pobudka o 5:30 bo jedziemy do Zabrza. Pociąg o 7:00 Na dworze bardzo zimno - 7st. Na miejscu załatwiliśmy wszystko szybko, ale czekamy do 9:00 aż otworzą galerię bo chcę sobie kupić płyn do soczewek. Chodzimy po mieście. Żałuję, że nie wziąłem aparatu bo nie byłem jeszce nigdy tu :(. Na chwilę w Go Sporcie zobaczyć mamie rowerki. Płyn mały za 19zł. Dzwonił Robert żebyśmy nie kupowali mamie rowerka bo dadza jej swój. Chciał żebyśmy przyjechali do niego, ale nie chciało się nam. Pociąg o 9:52 opóźniony 20 min. W domu ok. 12:30.

Puściłem totka za 12zł (4 zakłady)- jutro jest 25mln.

 Spać po 23:00

lut 14 2011 do domu
Komentarze: 0

Wstałem po 7:00.

W tesco:bounty 4szt za 4,75zł, draże 1,05zł, draże 1,69zł,

Zjadłem i wyszedłem przed 9:00. Pociąg o 9:28. Przyjechał punktualnie. Bilet 29zł. W przedziale bardzo gorąco :/. W Kędzierzynie 12:40 bo ma opóźnienie. Tato wyszedł po mnie.

Gadam z rodzicami. Jutro jadę z tatą do Zabrza zarejstrować go do lekarza. Siedzę w domu.

Sporo gadam z Bartkiem, ale nie ma zasięgu i wywala nas ciągle :/

Jak się kładłem bardzo bolało mnie serce z nerwów :(

dobryc : : dom  
lut 13 2011 spoko
Komentarze: 0

Wstałem po 7:00. Potem zdrzemnąłem się ok. 30 min.

Chwilę pogadałem na GG z Piotrem. Siedzaiłem na kompie. Na dworze chłodno, ale słonecznie.

Do pracy na 14:00. Jestem z Markiem do 19:00. Marita podobno narzekała na mnie, że nic nie zrobiłem. Wkurzyłem się :/. Przebrałem wszystkie siatki z cytrusami. Było tego ze 150 szt. Trochę mi zeszło. Marek jak zawsze wozi sobie po kilka skrzyneczek. Obrałem i dołorzyłem kapustę. Wydaje mi się, że sporo zrobiłem ale znając dziewczyny to i tak coś będzie nie tak :/ Ludzi sporo a towaru nie ma. Wyszedłem po 22:00.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Siedzę na kompie. Niestety nie wytrzymalem i sam... Trochę żałuję, ale trudno.

Spać ok. 24:00

lut 12 2011 w miarę spoko
Komentarze: 0
Znowu wstałem wcześnie. Na dworze ładnie. Rysio zamienił mi bony na kasę (150zł). Do pracy na 14;00. Do 19:00 jestem z Markiem. Konrad wariuje z towarowaniem. jest syf na półkach a on karze towarować. Zrobiłem przebudowę wysp. Znowu mało towaru i trzeba ściemniać. ludzi dużo i robią syf :/ Stałem na rybach ponad 1h bo Ewka musiała przerobić ryby. Spokojnie sobie robię, ale nie wszystko bo szykuje się przebudowa głównej alei. Wyszedłem o 22:00. Wykąpałem się. Gadałem z Bartkiem. Z Piotrem na skype - dał czadu :) Spać ok. 1:00.
lut 11 2011 zapieprz 2
Komentarze: 0
Znowu wcześnie wstałem. Na dworze pada i jest nieprzyjemnie :( Troszkę się zdrzemnąłem ok 11:00. Do pracy na 14:00. Znowu z Maritą, ale dziś więcej mówię. Ludzi i roboty jak wczoraj, ale czas leci wolniej. Na popołudnie jest Konrad i trochę wymyśla. Przeniosłem wyspę z 1 miejsca na 2gie żeby za 3h przenieść spowrotem. Sprzedaliśmy kartony i Marita znowu posprzątała magazyn. Roboty trochę więcej zrobione, ale też nie wszystko. Wreszcie skończyły się jabłka w skrzyniach więc teraz będzie szybciej wykładać w skrzynkach. Wyszliśmy o 22:00 Wysłałem do kilku osób śmiesznego sms-a o UFO. Piotrek K. i Łukasz(18) się sfochali :) Gadałem z Bartkiem prawie do 24:00. Spać po 24:00