Komentarze: 0
W pracy średnio roboty.
Jestem załamany. Prawie ryczę w pracy.
Posprzątałem w całym domu.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
W pracy średnio roboty.
Jestem załamany. Prawie ryczę w pracy.
Posprzątałem w całym domu.
W domu ok. 6:30.
Przywiozłem dużo ciasta bo młodzi zostawili całe dla nas.
Nie pomógł wyjazd. Ciągle ryczę.Idę po ulicy , w autobusie i rycze. Czuję się strasznie oszukany.
Pojechałem do Roberta zawieźć mu jedzenie. Był u niego kolega z Warszawy ( Paweł ).
Siedzę w domu bo ma przyjechac Kacper. O 18:00 napisałem mu smsa że nie ma go. Odpisał , że jest w pracy > To nie wiedział ,że tam będzie- mógł mi dać znać.
Trochę sprzątam zdjecia. Wrzuciłem kilka do galerii.
Do pracy na 9:30.
Cały czas jestem przygnębiony i mam łzy w oczach.
Powiedziałem dziewczynom o mnie. Nie ma żadnego problemu.
Wesele na 16:00. Chłopak ma 27 lat ona 42-45. Sympatyczne wesele.
Obudziłem się ok. 6:00. Oglądam TV. Byłem spytać w recepcji o pociągi bo skoro nie widze się dziś z E. nie ma sensu żebym siedział. Pociąg jest ok. 7:00 ale nie wyrobiłbym się. Pojadę 9:40 do Wrocławia osobowym i z Wrocka IR.
Napisałem smsa do E. że wracam wcześniej. Nie odpisał nic.
W pociągu mało ludzi ( bilet 39 pln ). W IR jechał łepek ( dzieciak ) i co chwila się na mnie patrzył - wysiadł w Katowicach.
W Krakowie o 17:00. Sporo ludzi w okolicach dworca bo trwa Coke Live Festiwal.
Ciągle ryczę. Mam wrażenie , że już nic dla Niego nie znaczę. Może to lepiej , ale mimo wszystko boli.
W pociągu luz.
W Ostrowie Wielkopolskim 4:58. Pochodziłem po mieście i porobiłem fotki (puste ulice itp.). Bardzo ładne miasto.
Ok. 8:00 napisałem do E. sms-a, że jak wstanie to niech się odezwie (zadzwonił ok. 9:00). Był w domu (mieszka pod Ostrowem-Raszków). Robił ognisko. Po chwili przyjechał rowerem. W Ostrowie mieszka jego babcia (stara kamienica , parter, ul. Wiosny Ludów 4/15.
Z Adamem (26) jest od stycznia. Kiedyś tamten umawiał się tylko na seks a E. jest jego 1szym facetem na stałe. Jest mu dobrze i jest pewien, że jest gejem. Czasem zdradzają się, ale wybaczają sobie. Jestem załamany. Pochwalił się, że już nie jest dziewicą -ZABIŁO MNIE TO. Zmienił się. Czuję, że ma dystans do mnie.
Zostawiłem rzeczy u jego babci i poszliśmy na Piaski (tam chodzą się kąpać). Byliśmy tam 2-3h. Porobiłem mu trochę zdjęć. Nie wiem czy E. chce żebym był, bo jest jakiś przygaszony. Jak powiedziałem, że mogę zaraz albo w nocy wracać to mówił, że chce żebym został.
Adam wypomina mu, że ma dużą dupę. E. powiedział, że jak mu się nie podoba to niech sobie znajdzie inną.
Byliśmy spytać o nocleg w bursie szkolnej gdzie dzwoniłem. Okazało się, że noclegi są tylko w czasie szkoły. Chcieliśmy pogadać z Adamem bo mieszka w okolicy. Gdy przebierałem się w bursie E. namówił go żebyśmy pogadali. Czekaliśmy chwilę na niego. Powiedziałem mu żeby się nie bał, że będę walczył o E. żeby mu go odebrać. Skoro E. jest zadowolony to ja nie mam prawa nic z tym robić. Nie chcę mieć w nich wrogów i jak będą kiedyś coś chcieli niech dadzą znać. Poprosiłem go żeby troszczył się o E. Poszedł do pracy ..Poszliśmy do hotelu (3*) w rynku zapytać o nocleg. Jest pokój 1 osobowy za 80zł- wziąłem. Poszli do E, który ma bliziutko babcię. Kupiłem sobie fajne japonki (jasne 27zł). Wróciłem do hotelu i oglądam TV. E. przyszedł po mnie o 21:00. poszliśmy do jego brata na chwilę po dowód rejestracyjny. potem w parku gadaliśmy chwilę. Byłem załamany KOCHAM GO !!!!!!!!!!!!!!
Ok. 23:10 na rynek przyjechał Adam i posiedzieliśmy w ogródku. Poszliśmy na stację benzynową kupić E. coś do jedzenia. Rozstaliśmy się ok. 1:30. Napisali do mnie sms-y...
1.Erni miał epizod z dziewczyną i wylądowali w łóżku. Nawet mu nie stanął.
2. Byli we Wrocławiu w parku wodnym. Adam cały czas siedział w jacuzzi a on musiał bawić się ze znajomymi co mu nie odpowiadało.
3. Nie byli w zakopanym bo E. bał się o siebie - zdrowie.
4. E. miał załamanie i ciął się. . Nie radził sobie z kilkoma rzeczami, które się nawarstwiły. Rodzice się rozwodzą, jest gejem a nie może tego nikomu powiedzieć, bracia mu dokuczaja z tego powodu bo coś podejrzewają, miał problemy w szkole. Z tego wszystkiego wylądował w szpitalu. Chodzi do psychologa i bierze leki.
Nie pamiętam dokładnie kolejności szukania noclegu i plaży więc może się trochę różnić kolejność.