Najnowsze wpisy, strona 196


sie 14 2009 Częstochowa
Komentarze: 0

Rano na zakupach na śniadanie.

Pojechaliśmy na miasto. Schodzą się pielgrzymki. Sporo ładnych chłopaków :) Tomek szydzi troche z tego , ze lubie młodych ( jak żesmy uzgodnili - częśc ma dowody ;) )Porobiłem fotki i połaziliśmy trochę. Byliśmy u jego kolegi Sebastiana ( ten co siedział ) i u rodziców - sympatyczni ludzie :). Bylismy też na hałdzie ( swietny widok na okolice z dośc wysoka ).

Przyjechał Bartek i Paweł. Zrobiliśmy grilla. Gdy z Tomkiem położyliśmy się spać przyjechali niezapowiedzianie jego znajomi ( 2 chłopaków i 2 dziewczyny ). Spili się i trochę hałasowali . Tomek zwrócił im uwagę , że jest poźno a jutro wstajemy wcześnie i chcemy się wyspać. gadaliśmy do ok. 4:00. Ryczałem. Tomek próbował mi wytłumaczyć co nieco ,ale... :(

sie 13 2009 do Częstochowy
Komentarze: 0

Pracy średnio. Kurier przyjechał po 17:00, ale ja wyszedłem przed 16:30.

Zjadłem , wykapałem się .

Pociag 18:15. Do samej Częstochowy jechało 2 mniam gości ( 1 to nawet mniam mniam :) ). Podróz mineła spoko. Na miejscu 20:33.

Tomek był po mnie na dworcu. Pojechaliśmy do niego. Mieszka na obrzezach Czewy w domku 1rodzinnym. Nowocześnie urządzonym i całkiem ładnym w środku.

Przyjechali Bartek i Paweł. Popili trochę.

Dzwonił Sławek , że jedzie do Krakowa ( w nocy ). Nie ma sprawy . Szkoda tylko , że mnie nie będzie. Przyjechał ze swoim nowym chłopakiem ( Tomek ).

Sny 
sie 13 2009 Erni
Komentarze: 0

Pisałem z E. na GG.

1. że koleżanka jest w ciąży (  Wiola ) , niby Tomek mi powiedział. Miałem na samochodzie rejestrację "ciężka ta ciąża" czy coś podobnego.

2. że zajął się akwarystyką. Powiedziałem , że to dobrze i niech ma pasję.

3. że coś tam do niego była startuje "niech się wali '.

4. że  startują do niego kilku Dominików i Dominik. Powiedziałem , że nie dziwię się bo sam mam zamiar startować.

 

Było jeszcze kilka wątków , ale nie pamiętam :(

 

KOCHAM GO !!!!!!!!!!

dobryc : : erni  
sie 12 2009 przyjechał Maciek
Komentarze: 0

Rano przyjechał Maciek. Odebrałem go z dworca po 7:00. Pojechaliśmy na ul. Prądnicką bo tam ma szkolenie. Pogadaliśmy ok 1 godz. W sobotę chajta się jego brat i on z Mirkiem są świadkami :)

Odprawa MONa. Dzwoniła Monika , że we wczorajszym protokole niepotrzebnie napisałem że szkoda nie powstała w czasie transportu. Wkórzyłem się. Ma trochę racji , ale mogła to powiedzieć normalnie a nie z pretensjami :/

Po pracy u fryzjera ( 14 zł ) i po bilet na jutrzejszy pociąg ( 19 zł do Częstochowy ).

Po przyjeździe zacząłem sie pakować. Sporo tego jak zawsze :/ ale jest taka pogoda , że nie wiadomo co się przyda.

sie 11 2009 dostawa
Komentarze: 0

Bardzo mało roboty.

Przyjechał towar po 16:00 ( MONFIL ). Załatwiłem w RABENIE wózek do rozładunku. Dałem za to wino.Paleta z czerwonym okazała się przełożona i w środku był uszkodzony karton ( stłuczone 3 but. i 9 zniszczonych ). Spisałem protokół. Wyszedłem po 17:00.

Uzupełniłem, trochę blog.

Mam doła.