Archiwum lipiec 2011, strona 2


lip 21 2011 przyjechał Erni
Komentarze: 0

Cały dzień czekam na Erniego kiedy przyjedzie. Robert też nie daje znać czy przyjedzie żeby zawieźć te rzeczy do domu dziecka. Nie odbiera telefonu.

Erni przyjechał ok. 19:00 i pojechaliśmy do domu dziecka. Zjadł i poleżeliśmy trochę. Poprzytulaliśmy się i popieścili. Spaliśmy razem. Jest cały ogolony, ma ładne smukłe ciało.

lip 20 2011 bank, Erni
Komentarze: 0

Wstałem ok. 9:00

Na dworze pochmurno.

Pojechałem do Koźla załatwić w banku. Podpisałem odbiór karty i jeszcze raz załatwiłem sobie e-konto.

W domu dziecka  spytać czy chcą kasety wideo i magnetowidy-chca.

Siedzę w domu.

Gadałem z Ernim. Przyjedzie jutro do mnie i pojedziemy razem na weekend. Myślałem o nim ciągle i miałem ochotę wracać do niego żeby nie zaprzepaścić znajomości. A on taką decyzję podjął. :) Ucieszyłem się.

Pooglądałem TV i spać ok. 24:00

lip 19 2011 do domu
Komentarze: 0

Wstałem ok. 7:00.

Spakowałem się. Na dworze w miarę spokojnie.

Przyjechał Ernest po zegarek. Posiedział chwilę. Poprzytulaliśmy sie.  Podwiózł mnie na stacje. Pociąg 14:30 za 29zł.

Tato wyszedł po mnie. 

Trochę pogadałem z rodzicami.

Dostałem przesyłkę perfum DUNHILL Desire za 154 zł.

lip 18 2011 Ernest
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Na dworze nieciekawie.

Zrobiłem pranie (koce).

Chwilę jeszcze spałem.

Na mieście. Soczewki za 28zł. W Galerii Kazimierz po buty. Są fajne, ale nie ma rozmiarów.

Pada :/

Na kompie.

Umówiłem się z Ernestem na wieczór.

Przyjechał ok. 21:30. Obejrzeliśmy filmy. Całowaliśmy się i nic więcej-dobrze całuje i lubi to :) Było przyjemnie. Wyszedł ok. 4:00. Ma 28 lat choć dałbym mu 23-24. jest z Sieradza. Jedynak. Przyjechał do Kraka 3 lata temu. Pracuje jako akwizytor bankowości.

lip 17 2011 przygotowania do silicera
Komentarze: 0

Wstałem po 10:00.

Na kompie.

Pogoda piękna. Zrobiłem małe pranie koszulek.

Do pracy na 14:00. Ludzi bardzo mało. Zrobiłem przecenę na wiele rzeczy bo Piotrek nie robił. Nie wyłożył dużo towaru i powywalali daty. Cały czas robię wszystko pod jutrzejszy Silicer. Daty, umyłem chłodnie.

Napisał sms-a gościu z wczoraj. Umówiliśmy się, że wieczorem da mi znać co robimy (czy u mnie czy wogóle - bo późno).

Wieczorem zadzwonił, że nie da rady się spotkac. Potem zapytałem go o imie ... MA NA IMIE ERNEST !!!  QWA !!!!

Spać ok. 24:00