Komentarze: 0
Byłem u Bartka w domu. Coś jadłem. Jego rodzice zaakceptowali mnie. Co prawda ma siostrę 2 letnią, ale w moim śnie miała nieco więcej lat. Było spoko.
Niestety szczegułów nie pamiętam :(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Byłem u Bartka w domu. Coś jadłem. Jego rodzice zaakceptowali mnie. Co prawda ma siostrę 2 letnią, ale w moim śnie miała nieco więcej lat. Było spoko.
Niestety szczegułów nie pamiętam :(
Pobudka o 5:30 bo jedziemy do Zabrza. Pociąg o 7:00 Na dworze bardzo zimno - 7st. Na miejscu załatwiliśmy wszystko szybko, ale czekamy do 9:00 aż otworzą galerię bo chcę sobie kupić płyn do soczewek. Chodzimy po mieście. Żałuję, że nie wziąłem aparatu bo nie byłem jeszce nigdy tu :(. Na chwilę w Go Sporcie zobaczyć mamie rowerki. Płyn mały za 19zł. Dzwonił Robert żebyśmy nie kupowali mamie rowerka bo dadza jej swój. Chciał żebyśmy przyjechali do niego, ale nie chciało się nam. Pociąg o 9:52 opóźniony 20 min. W domu ok. 12:30.
Puściłem totka za 12zł (4 zakłady)- jutro jest 25mln.
Spać po 23:00
Wstałem po 7:00.
W tesco:bounty 4szt za 4,75zł, draże 1,05zł, draże 1,69zł,
Zjadłem i wyszedłem przed 9:00. Pociąg o 9:28. Przyjechał punktualnie. Bilet 29zł. W przedziale bardzo gorąco :/. W Kędzierzynie 12:40 bo ma opóźnienie. Tato wyszedł po mnie.
Gadam z rodzicami. Jutro jadę z tatą do Zabrza zarejstrować go do lekarza. Siedzę w domu.
Sporo gadam z Bartkiem, ale nie ma zasięgu i wywala nas ciągle :/
Jak się kładłem bardzo bolało mnie serce z nerwów :(
Wstałem po 7:00. Potem zdrzemnąłem się ok. 30 min.
Chwilę pogadałem na GG z Piotrem. Siedzaiłem na kompie. Na dworze chłodno, ale słonecznie.
Do pracy na 14:00. Jestem z Markiem do 19:00. Marita podobno narzekała na mnie, że nic nie zrobiłem. Wkurzyłem się :/. Przebrałem wszystkie siatki z cytrusami. Było tego ze 150 szt. Trochę mi zeszło. Marek jak zawsze wozi sobie po kilka skrzyneczek. Obrałem i dołorzyłem kapustę. Wydaje mi się, że sporo zrobiłem ale znając dziewczyny to i tak coś będzie nie tak :/ Ludzi sporo a towaru nie ma. Wyszedłem po 22:00.
Wykąpałem i ogoliłem się.
Siedzę na kompie. Niestety nie wytrzymalem i sam... Trochę żałuję, ale trudno.
Spać ok. 24:00