sie 13 2009

do Częstochowy


Komentarze: 0

Pracy średnio. Kurier przyjechał po 17:00, ale ja wyszedłem przed 16:30.

Zjadłem , wykapałem się .

Pociag 18:15. Do samej Częstochowy jechało 2 mniam gości ( 1 to nawet mniam mniam :) ). Podróz mineła spoko. Na miejscu 20:33.

Tomek był po mnie na dworcu. Pojechaliśmy do niego. Mieszka na obrzezach Czewy w domku 1rodzinnym. Nowocześnie urządzonym i całkiem ładnym w środku.

Przyjechali Bartek i Paweł. Popili trochę.

Dzwonił Sławek , że jedzie do Krakowa ( w nocy ). Nie ma sprawy . Szkoda tylko , że mnie nie będzie. Przyjechał ze swoim nowym chłopakiem ( Tomek ).

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz