Komentarze: 0
Trochę mniej pada :)
Rano do przychodni alergologicznej. Pani doktor spóźniła się bo są korki. Byłem 2gi , ale ponieważ było przed 10:00 wszedłem jako 1szy.
W pracy po 11:00. Mało roboty.
W domu po 17:00 bo wyrobiłem się na wczesne autobusy. Autobusy nie jeżdżą przez Zabierzów bo zalana droga.
Pojechałem na miasto zrobić fotki na Wiśle bo jest bardzo wysoki stan i zagrożony jest most Dębnicki. Rzeczywiście jest niebezpiecznie. Wkurzyłem się bo bateria się wyczerpała. Piotr nie chciał jechać. Wkurza mnie to.
W domu 19:05.
Bawiłem się z Piotrem(16)na Skype.
Spać po 23:00