Archiwum 18 maja 2010


maj 18 2010 wielka woda
Komentarze: 0

Trochę mniej pada :)

Rano do przychodni alergologicznej. Pani doktor spóźniła się bo są korki. Byłem 2gi , ale ponieważ było przed 10:00 wszedłem jako 1szy.

W pracy po 11:00. Mało roboty.

W domu po 17:00 bo wyrobiłem się na wczesne autobusy. Autobusy nie jeżdżą przez Zabierzów bo zalana droga.

Pojechałem na miasto zrobić fotki na Wiśle bo jest bardzo wysoki stan i zagrożony jest most Dębnicki. Rzeczywiście jest niebezpiecznie. Wkurzyłem się bo bateria się wyczerpała. Piotr nie chciał jechać. Wkurza mnie to.

W domu 19:05.

Bawiłem się z Piotrem(16)na Skype.

Spać po 23:00