Archiwum wrzesień 2011, strona 3


wrz 16 2011 wracają
Komentarze: 0

Do pracy na 6:00.

Nawet dobrze się czuję. Czas w miarę leci. Wkurzyłem się bo nie miałem nakrojonego łososia i karpia. Wiolka stała na obsłudze a ja kroiłem. Ludzi sporo.

Zafundowałem Robertowi, Kubie i Aśce wjazd do muzeum lotnictwa (20zł).

Zakupy: baleron 2,80kgx3,30zł, szynka 0,32kgx4,16zł, szynka 0,27kgx3,56zł, płytka na owady 12,99zł.

W rossmanie płyn do ust Colgate 10,79zł.

Odprowadziłem ich na dworzec (pociąg 17:15). Aśka jedzie do Roberta bo Kuba wpadnie w histerię.

Poszedłem kupić telefon. Nie mają bo wysłali go na inny sklep. Będzie dopiero w przyszłym tygodniu. Trochę się zdenerwowałem, ale trudno.

Spać ok. 21:00

wrz 15 2011 Ojców
Komentarze: 0

Wstaliśmy ok. 8:00. Poszedłem po pieczywo: 17 kajzerek, 1 chleb, 1 obwarzanek, 2 słodkie bułki. Zjedliśmy śniadanie i czekamy na Ernesta. Spóźnił się bo zasnął spowrotem i przyjechał ok. 10:45.

Jedziemy do Ojcowa. Dałem na paliwo 35 zł (potem Robert z Aśką zwrócili mi po 10zł).

Pogoda bardzo ładna choć mogłoby byc troszkę cieplej.

W Pieskowej Skale na zamku i "maczuga Herkulesa". Potem Ojcowski Park Narodowy z jaskinią Łokietka (7zł). Bardzo ładnie tam. Wogule nie jestem zmęczony choć oni trochę.

Wróciliśmy ok. 18:30

Zakupy w tesco: ziemniaki 2x2,5kg x5,58zł, cukier 3,80zł, mąka 1,49zł, cukier wanilinowy 0,34zł, sos do pieczeni 2x1,25zł, surówki 2x3,79zł, margaryna 1,59zł,

Zjedliśmy kolację Ernest zawiózł nas z Kubą na lotnisko bo ten chciał obejrzeć (21:00). Porobiłem parę fotek i wróciliśmy. Robert siedzi u dziewczyn i oglądają mecz Wisła-Odessa 1:3.

Spać ok. 23:40.

wrz 14 2011 przyjechali goście
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Zakupy:mleko 2x1,99zł, piwo 2x2,45zł, woda 2,59zł.

Trochę ogarnąłem pokój.

Wyjechałem po Aśkę. Przyjechała przed 11:00. Poszliśmy kupić kabel SATA do komputera 5zł.

Chwilę w domu. Zjadłem śniadanie i do pracy.

Ruch taki sobie. Czas nawet szybko leci. Pomagam chłopakom na warzywniaku.

Przyjechali Robert z Kubą. Robert zrobił mi komputer (zainstalował ten duży dysk i postawił system).

W domu 22:30.

Siedzimy do północy.

wrz 13 2011 u Ernesta
Komentarze: 0

W pracy nuda.

Pojechałem do Ernesta bo sprząta w mieszkaniu i nie ma kiedy. On sprzątał ja leżałem i oglądałem film. Wyszedłem ok. 20:00. Po drodze spotkaliśmy jego znajomych, którzy szli do niego.

Zakupy w lidlu: żel pod prysznic 5,79zł, spray do mebli 3,95zł, mydło 1,49zł, środek do czyszczenia 4,99zł, mleko zagęszczone 2,49zł, bułki 2x0,29zł.

W żabce: parówki 1,99zł, mirinda 2,59zł.

W domu ok. 21:00.

wrz 12 2011 nie pamiętam
Komentarze: 0

Kurczak z grilla 6,99zł. Zostawiłem go sobie na jutro bo mały i na 2 osoby nie starczyłby.