Komentarze: 0
Wstałem ok. 8:00.
Pieknie na dworze.
Pojechałem po słuchawki do saturna (odebrać z serwisu). Dostałem nowe.
W rossmanie hydrożel po goleniu 7,99zł. Teraz to więcej wody niż żelu...
Na skype z kolesiem.
Rozmawiałem z mamą o tym co się działo u mnie jak był Robert z Aśką. Okazało się, że wcale nie dzwoniła do Radomska w mojej sprawie i wogóle nei rozmawiała o mnie z nimi. Aśka coś wymyśla. Robert poskarżył się mamie, że niby zaproponowałem im wyjazd do Ojcowa a potem zażądałem 10zł. Wkurzył mnie tym bo wszystko inne miał zapłacone i nic nie chciałem za nic. Nie chcę ich tu widzieć.
Do pracy na 14:00. Niby więcej ludzi jak wczoraj, ale też nuda.
Ernest nie przyjedzie bo umówił się z koleżanką.