Archiwum sierpień 2011, strona 2


sie 21 2011 piknik lotniczy - Łososina Dolna
Komentarze: 0

Nie śpię od ok. 7:30.

Zakupy:jajka 10x3,79zł, chleb 2,49zł, bułki 5x0,27zł, pieczarki 0,09kgx7,69zł.

W lewiatanie wędlina: 0,16kgx1,79zł.

Leżę i trochę na kompie. Ernest śpi.

Pojechałem na spotkanie z Kubą i Agatą. Pochodziłem z nimi chwilę i wróciłem.

Zrobiłem jajecznicę na śniadanie.

Jedziemy na piknik lotniczy do Łososiny Dolnej pod Nowym Sączem. Jedziemy samochodem z Bartkiem. Po drodze zabieramy łepka z Bochni (Łukasz 21lat - dres i nie ładny). Trochę stoimy w korku a potem zabłądziliśmy i na miejsce przyjechaliśmy o 17:00 czyli po wszystkim. Po drodze mijaliśmy sady owocowe ze śliwkami i jabłkami. 3 osoby z góry skakały na .... Bardzo ładne widoki. Wyjechaliśmy ok 18:20.

Nasłuchałem się o Erneście. Że odmieniło mu się, że się ze mną zadaje (wolał dresów i pakerków). Zasmuciłem się :(

Jedziemy okrężnymi drogami bo korki.

Już w Krakowie dowiedzieliśmy się, że wieczorem po pikniku rozbił się samolot.

W Krakowie ok. 20:00. Jedziemy do mnie ok. 21:00. Wykąpaliśmy się. Kochaliśmy się chwilę i spac ok. 22:30.

sie 20 2011 wizyty, urodziny
Komentarze: 0

Wstaliśmy dość późno bo leżymy.

Zakupy: 5bułek x 2,50zł.

Pojechaliśmy do Auchana na zakupy: woda mineralna 9,99zł, olej 3,87zł, frytki8,98zł , nagetsy 3,95zł, surówka 4,50zł 2pak coca-cola 8,31zł.

Potem zostaliśmy zaproszenie na obiad do znajomych Ernesta (małżeństwo niedaleko niego). Też mają ładne mieszkanie. Na obiad leczo i lody. Posiedzieliśmy chwilę.

W domu chwilę leżymy i zrobiliśmy sobie obiad (frytki i nagetsy).

Pojechaliśmy do jego kolegi. Ma duże mieszkanie i 3 duże bardzo ładne akwaria. Posiedzieliśmy chwilę.

Jedziemy na urodziny do Justyny. Mieliśmy być na 19:00, ale Ernest nie mógł się wyszykować i jesteśmy na 21:00. Jest Daniel, Justyna z Darkiem (chłopakiem) i jakaś jeszcze dziewczyna (ich koleżanka0. Paulina się spiła i trochę przeginała.

Poszliśmy spać ok. 1:00.

sie 19 2011 u Ernesta
Komentarze: 0

Wstałem ok. 4:30. Erni ok. 5:00. Odwiózł mnie do pracy.

Od rana sporo ludzi i roboty. Czas płynie szybko.

Zakupy: cherry coke 3,49zł, kurczak z grilla 6,88zł.

W Aldim orzeszki ziemne 4,09zł. Oddałem Julkowi pieniądze za perfumy.

Erni przyjechał po mnie po 17:00. Posiedzielismy chwilę i pojechaliśmy do niego. Po drodze na rondo mogilskie po pieniądze dla Erniego. Zakupy w Lidlu: kabanosy,mleko, parówki, ser, wino, chleb, lody, masło i trochę innych - płacił Erni. Kupiłem pepsi w żabce za 3,49zł.

Erni mieszka na Ruczaju na ul. Czerwone Maki. Ma 2 pokoje i sporą łazienkę. Mieszkanie ładnie zrobione-pomysłowe wykończenia kamieniami, światłem itp. ale nie wykończone- mimo to przytulnie. Oglądamy film, ale chce nam się spać i nie dokończyliśmy.

sie 18 2011 Ernest wrócił
Komentarze: 0

Wstałem dość wcześnie.

Zakupy: sól 0,69zł, banany 1,10kgx3,31zł, mleko 1,99zł, ściereczki 1,59zł, cebula 0,70kgx 1,59zł, ziemniaki 1,10kgx0,52zł, nektarynki 2x4,99zł.

Woda mineralna: 6x2,19zł, surówka 2,99zł.

Pojechałem do serwisu Nokii zapytać co zrobic z telefonem. Gościu powiedział żeby normalnie urwać i nie powinno być problemów. Ucieszyło mnie to bo w gwarancji by to nie było, a na nowy nie mam kasy.

W galerii krakowskiej po miśka dla Erniego (w smyku za 22,99zł).

Wróciłem do domu.

 

Zadzwonił Julek, że potrzebuje kogoś do towarzystwa na zakupach. Choć jestem głodny i muszę posprzątać pokój pojechałem. Połaziliśmy po galerii krakowskiej (kupił sobie buty, japonki) Chodziliśmy za spodniami, ale nie było fajnych. W galerii kazimierz to samo, ale kupił spodnie. Ja kupiłem sobie perfum za 129,99zł (Julek pożyczył mi kasę). W hausie była fajna oszulka ze smerfem, ale 40zł i zrezygnowałem.

Erni wyjechał dość późno i chyba nie zdąrzymy się spotkać :(

W domu ok. 17:00

Sprzątam pokój.

Erni przyjedzie po 19:00.

Jak przyjechał od razu do łóżka. Kochaliśmy się. Było zajebiście.

sie 17 2011 zepsuł się telefon
Komentarze: 0

W pracy mase ludzi i roboty. Nie ma ryb bo wszystko było do wczoraj. Dzień minął całkiem spoko.

Do fryzjera:17zł.

W outlecie kupiłem sobie bieliznę: bokserki 7,90zł, skarpety 5pak za 7,90zł, 3pak 4,99zł, 3pak stopki 4,29zł, 3pak stopki 2x4,29zł.

Wróciłem po zakupy do carrefoura: mielonka 5,20zł, papryka czerwona 1,19kgx4,15zł, brzoskwinie 1,19kgx2,95zł,  herbata 5,19zł.

W telefonie wyszedł mi kawałek uszczelki spod ekranu (ponieważ nie wiedziałem co to pociągnąłem lekko i wyszło więcej). Przeraziłem się, że telefon nawalił, ale jutro jadę do serwisu.