Komentarze: 0
Miałem mase snów - wpisane na blog.
Ciepło i nie pada :)
Bardzo dużo roboty ( 50 paczek ). Rysiu ostatni raz w pracy- od jutra idzie na urlop i leci do Izraela.
W domu po 18:00 bo autobus spóźniony 15 min.
Zrobiłem pranie.
W Biedronce na małych zakupach - banany , ryby , pasztety , sok.
Obejrzałem "Gwiezdne wojny - epizod II - atak klonów".
Pogadałem i pobawiłem się z łebkiem (16) na skype - ten co ostatnio.
Spać 1:40.