Archiwum maj 2010, strona 3


maj 16 2010 wolny dzień
Komentarze: 0
Wstałem ok. 9:00. Zimno i leje. W pokoju mam 18,5 stp. Cały dzień na kompie ( gram , czatuję ). Prosiłem Piotra żeby dziś ni eprzychodził bo chcę sobie zrobić dzień tylko dla siebie. ZIIIMNOOOO !!! :/ Cały dzień lało i był silny wiatr. Wieczorem wyłączyło mi 2 razy prąd na sekundę. Spać 22:20. Chwilę poczytałem.
maj 15 2010 Marsz Równości
Komentarze: 0

Wróciłem po 3:00. Kąpiel i posiedziałem na kompie do 4:30.

Wstałem przed 8:00.

Po chleb i na targ. Małe zakupy. Siedzę na kompie.

Na dworze nieco ładniej , cieplej i nie pada !!!

Nie jedziemy jutro z Robertem do wieliczki bo okazało się , że aby zobaczyć te dodatkowe atrakcje tzreba wykupić bilet i dopiero potem są one pokazywane w ramach zwiedzania.

Poszedłem na marsz równości. Spotkałem tylko Justynę z "Parasolki" i z nią szedłem. Spokojnie przez całą drogę - Plac Wolnica - Rynek Główny.

Z Piotrem umówiłem się przy GK. Chciał sobie kupić ciuchy , ale gdy spojrzał na konto zrezygnował. Ja kupiłem w Rossmanie: 2 szampony H&S - jeden za 12,99 zł-2gi za 6,50 zł; krem za 17,39 zł;krem za 16,39 zł;2 maseczki po 1,99 zł; zapach do pokoju 13,99 zł. Kupiłem sobie Coca-Colę 2l. Na rondzie Mogilskim porobiłem zdjęcia.

Przyjechaliśmy do mnie. Poleżeliśmy a potem kochaliśmy się. Wszedłem w niego i... Wyszedł ok. 19:20 bo szedł jeszcze do reala.

Siedziałem na kompie. Spać po 22:00 bo już nie mogę wytrzymać.

maj 14 2010 dyskoteka
Komentarze: 0
Rano leje :/ Był Wojtek na chwilę. Wziął 2gi ekspress , kociołek , młynek do kawy. Bardzo mało wysyłki. W domu 17:40. Zaraz położyłem się spać. Sprzedałem Januszowi 2 wina za 20 zł , ktore zarobiłem dziś ze stłuczki. Dziś noc muzeów , ale nie idę bo nie che mi ie stać w kolejkach. Na dyskotekę przed 23:00. ylko w Coconie. Było bardzo duzo ludzi jak na piątek. Świetnie grał DJ i wyszalałem się. Nie było Mateusza i Łukasza. Był występ jakiejś zagranicznej DARKI , ale nie za ciekawy. Miała wietne stroje , ale kicha występ. Gościu , który często wchodzi na moje miejsce na podeście ( wysoki czarny Michael :)) pochwalił mnie , że tańczę najlepiej z osób , które on zna. Wyszedłem ok. 2:30
maj 13 2010 nieudane zakupy
Komentarze: 0

Nuda w pracy. Mało wysyłki. Był Wojtek na chwilę i zabrał ekspress do kawy.

W domu 17:20.

Piotrowi nie udało się kupić mi rzeczy w Kauflandzie bo już nie było ( tylko płyn do naczyń kupił ). Obejrzeliśmy kawalek filmu i popieściliśmy się. Odprowadziłem go do reala i sam poszedłem na zakupy.

Gram.

Spać po 22:00

maj 12 2010 pech
Komentarze: 0

Od rana pech. Autobus spóźnił się i czekałem na rondzie 20 min na 2gi. Na sczczęście w autobusie jechała młodzież i 3 fajnych gostków :).

Przyjechał Wojtek z klientami i ogladali stoły i blaty. Wybrali kilka. Roboty sporo. Wczoraj z Rysiem pomyliliśmy wina. Zamiast Lugany droższej wydalismy tą tańszą ( 60 szt. ). Kurier przyjechał ok. 17:20. Podjechałem tylko na skrzyżowanie. Autobus spóźniony więc jechałem busem. Na rondzie też spóźniony więc całkiem wkurw.

Burza i pada. W domu 18:30.

Piotr przyszedł po mnie na przystanek. Chwilę u mnie. Przyniusł mi książki , ale wziąłem tylko 1. Siedzę na kompie. Spać po 22:00.

dobryc : : pech