maj 07 2010

mam doła


Komentarze: 0

Wreszcie nie leje. Trochę tylko kropi.

Była celniczka odebrać wczorajszą dostawę. Przyjechało kilka kartonów Santa Rity. Sporo wysyłki ( Warszawa 11 kartonów ).

W domu 17:30. Piotr czekał na mnie na przystanku. Złapałem doła i tylko leżeliśmy nie odzywając się prawie. Bardzo tęsknię za E. Chciałbym to czuć do Piotra co czuję do niego. Z Piotrem widzę , że coraz mniej mamy wspólneg. Bardzo się różnimy - gusty , poglądy ...).

Wyszliśmy po 19:00. W realu malutkie zakupy.

Wykąpałem i ogliłem się. Gram.

Gadam z łebkiem (16) na skype do 1:30.

Zabawiliśmy się - świetny jest.

Poczytałem i spać ok. 2:00.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz