Komentarze: 0
Znowu nie spałem w nocy ( kilka razy po kilka minut ).
Wstałem przed 6:00.
Po pieczywo. Zrobiłem kanapki na drogę.
Wyszedłem po 8:00.
Robert przyjechał z dziecmi przed 9:00 i pojechaliśmy od razu do Wieliczki. Zwiedzaliśmy kopalnię ( kasę dał tato na tą wycieczkę ). W środku bardzo ładnie choć za szybko lecimy ze zwiedzaniem i nie było czasu robić porządnie zdjęć. Był śliczny gościu ( podobny do Erniego - niższy , ale twarz podobna i budowa ). Skończyliśmy przed 12:00. Kupiłem dzieciom po małej pamiątce.
W Krakowie poszliśmy na rynek i Wawel. Dzieci zmęczone. U mnie na obiedzie - Robert zrobił naleśniki. Wyszlismy przed 19:30 bo pociąg jest o 20:06.
Spać przed 22:00