Archiwum 26 lutego 2010


lut 26 2010 kino - KOCHAM CIĘ
Komentarze: 0

Pracy bardzo mało. Przywieźli meble od Wojtka z Wrocławia - wszystkie domowe graty.

W domu o 17:30 bo Andrzej przyjechał dość późno i nie jechałem z nim ( busem ).

Grałem.

Piotr przyjechał o 19:30. Na kolację ryż , brokuł i mięso od Sławka. Kochaliśmy się.

Wyszliśmy ok. 21:30. Nie chciał wziąć win bo nie miał się jak zabrać i co powiedzieć rodzicom.

Maraton zaczął się o 22:00. Jako 1szy "Bękarty wojny " - Tarantino. Film dobry , ale spodziewałem się raczej czegoś innego - bardziej historycznego. Potem "Sherlock Holms" Tu z kolei spodziewałem się gorszego filmy a okazał się dobry :). Był konkurs. Zdobyłem zaproszenia na jakąś imprezę alkoholową. Trzeba było odpowiedzieć m.in. na pytanie ile jest miejsc na sali , na której byliśmy. Zgłaszał się ten kto znał odpowiedź. JA strzeliłem 280 a było 274 + 4 dla niepełnosprawnych. Ktos strzelił 300 i chciałem cos koło tego więc... Nie bylismy na 3cim filmie "Kac Vegas" bo Piotr już nie mógł wysiedzieć. Na parkingu poczekałem z nim na jego ojca ( 3:00 ). Gdy już odchodził do samochodu powiedział " Kocham Cię "!!! Zaskoczyło mnie to bardzo .

W domu 3:30. Gadaliśmy jeszcze trochę na GG . Powiedzial , że zakochuje się we mnie. Skończyliśmy ok. 4:00

Grałem do 6:00