Archiwum lipiec 2009, strona 1


lip 26 2009 u Roberta
Komentarze: 0

W domu przed 5:00.

Spałem do 8:15.

Pojechałem do Roberta zawieźć mu jedzenie. Pojechaliśmy do GK bo chciałem zobaczyć czy są akumulatorki do aparatu - nie ma . Pochodziem trochę po ciuchach. Była fajna koszulka i bluza , ale nie było rozmiarów ( 1 za mała , 2 za duża ).

Ryczę za E.

 

lip 25 2009 E !!!
Komentarze: 0

Obudziłem się ok. 8:15.

Na dworze pada :(

Nie byłem na targu bo mi sie nie chciało i nie bardzo miałem po co.

Dzwonił E. , że jest w Krakowie i , że się rozchorował - pytał o lekarza. Przyjechał z jakimś kolegą.Jest gdzieś na olszy ( ma tam nocleg )

Pojechaliśmy na ul. Łazarza na pogotowie , ale tam nic nie załatwiliśmy. Na kopernika jest zespół klinik itp. więc tam poszliśmy. Dostał skierowanie od zwykłego lekarza do lartyngologa , a stamtąd do neurologa. jakis miesiąc temu miał operacje na błędnik i leżał tydzień w szpitalu. Teraz co jakiż czas ma właśnie zawroty głowy i nudności - bierze leki , ale mu sie skończyły.

Załatwialiśmy wszystko przez 2 h. Potem oni poszli do apteki a ja do domu.

Wyszedłem przed 15:00. Jestem  z p. Jadzią. Goście przyszli o 18:00 , ale schodzili sie do 19:00. Sporo biegania. Jestem zmęczony po dyskotece . Zawieszam się i mam łzy w oczach. Wyszli po 3:00. Sprzątaliśmy do ok 4:30.

Odwiozłem p. Jadzię do domu.

Przywiozłem trochę jedzenia dla siebie i Roberta. Zarobiłem 150 zł.

 

 

KOCHAM E.  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

dobryc : : erni  
lip 24 2009 sam nie wiem
Komentarze: 0

Rano mało roboty. Potem trochę.

Po pracy w realu na małych zakupach.

Złapałem małego doła za E.

KOCHAM GO !!!!!!!!!!!

Janusz robi urodziny więc bedzie impreza.

 Poszedłem przez to do Cocona. Sporo znajomych. Był Robert. W laf poznał jakiegoś kolege i z nim siedział i gadał. Spotkałem Tomka P. Bawiłem się średnio.

Odwiozłem Roberta do domu.

W domu ok 3:30

lip 22 2009 u Agi
Komentarze: 0

Od rana nie ma prądu ( 1 fazy ). Sporo roboty z Almami.

Smsy z Tomkiem.

Po pracy u Agnieszki pogadać o Wioli. W niedzielę ją "przeproszę" bo niby dlatego nie gada ze mną.

Na obiad kurczak.

dobryc : : aga  
lip 21 2009 wizyta Roberta
Komentarze: 0

Od rana wziąłem się za porządki w biurze. Przyjechał Paweł. Zaraz po nim szef z Krzysiem i jeszce 2 facetami. Oglądali wyposażenie z kuchni - troche drobiazgów wzięli.

Sporo esów z Tomkiem.

Sporo faktur i to PiP., Almy więz zeszło długo.

Do Wioli niezapowiedzianie przyjechała Aga z koleżanką. Wpóściłem je. Wiola nie była zachwycona , ale co miała zrobić.

Przyjechał Robert do mnie. Obejrzeliśmy film ( Dzielny Despero ) - db.

Wyszedł ok. 23:00