Archiwum lipiec 2009, strona 2


lip 20 2009 SMSy
Komentarze: 0

W pracy sam. Posprzątałem troche magazyn. Roboty mało.

Cały dzień ładna pogoda , ale siedze w domu i porządkuję fotki.

Sporo esów z Tomkiem z Częstochowy

dobryc : : smsy  
lip 19 2009 after
Komentarze: 0

Zostałem zaproszony na "after" do gościa z klubu (Fabian 20lat). Nie wiedziałem czy mam iść, ale pomyślałem sobie, że nic nie mam do stracenia. Wyszliśmy ok. 6:00. Fabian kupił 2 szampany za moje (nie miał kasy) a ja się już później nie upominałem 13-14 zł. Z Fabianem samochodem do niego ( Pradnik Biały oś. Mozarta). Byli jeszcze: Marek, Rafał (gościu 25 lat, z którym Marek coś tam), Paweł 21-kolega Marka spod Kraka, Paweł (często w klubie 18 lat, bi, bardzo chudy), poza tym 4 osoby z Częstochowy - wszyscy pod 30:Tomek - miał na mnie ochotę, Bartek, Paweł, Baśka, Marek z rafałem poszli do pokoju i ... Paweł (kolega Marka) zabujał się w nim a Marek nie zwarca na niego uwagi i nie widzi tego, że rani Pawła. Spytałem Pawła czy zabujał się w Marku. Odp, że tak. Żal mi go trochę bo sympatyczny, ale nic nie mogę zrobic i nie będę się wtrącał. Powiedziałem tylko Markowi żeby uważał co robi przy Pawle. 3 osoby z Częstochowy wyszły wcześniej. Ja z Tomkiem później. Podwiozłem go na Żabiniec bo tam nocują u Pawła. gadaliśmy sporo w samochodzie. Powiedziałem, że nie chcę sie angażować w związki na odległość i, że kocham E.. Nie mowiłem nic, że wolę młodszych.

W domu po 12:00.

Zjadłem, wykąpałem się i do Roberta. Powiedziałem mu, że nie możemy być razem bo kocham E. i nie potrafię się zaangażować. Nie powiedziałem mu oczywiście, że mnie nie pociąga. Spaliśmy chwilę. Wyszliśmy ok. 19:00 i piszo na rondo mogilskie. On do GK ja do domu. Jest smutny, ale nic na to nie poradzę.   :(

Trochę na kompie i spac przed 22:00. 

lip 18 2009 photo walk
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Tradycyjnie na ....

Po 12:00 wyszedłem na "photo walk". Zbiórka pod ratuszem o 13:00. Przyszło ok. 20 osób. Trasa: Grodzka , Kanonicza , Wawel i zmiana palnów ( zamiast na Kazimierz rejs po Wiśle - udało się załatwić darmowy rejs ). Było świetnie. Rejs trwał ok. 1h - spod Wawelu za klasztor albertynek , Kazimeierz i pod Wawel. Stamtąd poszliśmy spytać czy dałoby się taniej polecieć balonem ( jako grupa ). Niestety loty odwołane bo wieje. Całość miała trwać ok. 2 h a trwała 2,5 h. Spoko ludzie :). Spiekłem się na twarzy , ale nie żałuję :)

W domu ok. 17:00.

Zdrzemnąłem się chwilę.

Wyszedłem ok. 22:40. 

Od samego początku ( 23:00 ) na parkiecie. Było ślisko bo cos się wylało. Wywaliłem sie na plecy gdy noga mi zjechała z podestu i nie mogła się zatrzymać na śliskim parkiecie - ALE WSTYD :/ . Było kilku znajomych i bawiłem się świetnie. 

lip 17 2009 nudy
Komentarze: 0

Wstałem po 6:00.

Ćwiczyłem , rozwiesiłem pranie , poszedłem po chleb i wędlinę.

Od rana nic do roboty. Potem troszkę.

Byli goście z jakiejś firmy wziąć ( kupić ) palety.

Siedzę przed kompem ( gram ).

Nie wiem czy iść na dyskotekę czy nie. Chce mi się i nie chce :) - poszedłem. Nawet sporo ludzi. Dobrze się bawiłem.

dobryc : : nudy  
lip 16 2009 rata
Komentarze: 0

Rano pojechałem odsaldować. Zajęło mi to sporo czasu bo pogadałem sobie troszkę z p. Basią :)

 W pracy 10:30.

Rozniosłem zwrot z ASTORII. Rysiu poprzenosił krzesła.

Przyjechał celnik odebrać towar.

Przywieźli wyposażenie kuchni z Poznania. Kupe gratów  ( kuchenki , zmywaki , lodówki ... ) Nie ma już miejsca na to  :/

Bardzo mało wydawki.

Po pracy zapłacić ratę za aparat.

Na zakupach w Lidlu. Nakupiłem sporo ( serki , żele , sok , ser camembert , masło ).

Zrobiłem przepierkę ręczną kilku rzeczy.

 

dobryc : : rata