Najnowsze wpisy, strona 31


paź 03 2011 tak sobie
Komentarze: 0

Wstałem ok. 9:00.

Miałem iść do reala, ale doszedłem do wniosku, że na razie koniec z wydawaniem kasy.

Siedzę na kompie.

Do pracy na 14:00. Ludzi mało. Pomyłem ściany. Czas zleciał w miarę.

Wykąpałem i ogoliłem się.

Spac 0:00.

Sny 
paź 03 2011 bandzior
Komentarze: 0

Byłem w jakiejś szajce bandziorów i złodziei czy coś w tym stylu. Czasem byłem 1 z nich a czasem patrzyłem z boku.

paź 02 2011 przygaszony
Komentarze: 0

Źle spałem w nocy:(

Wstałem ok.9:30.

Jestem przygaszony.

Agnieszka napisała mi żebym przyszedł na 13:00 jak mogę- poszedłem.

Ludzi mało i pomagam Kamilowi na warzywniaku. Czas płynie tak sobie.

Przez cały dzień Z ernestem wymiana kilku sms-ów.

W domu ok. 21:30.

Siedzę i gram do 0:00.

paź 01 2011 rozmowa z Ernestem
Komentarze: 0

Pojechałem do Ernesta. U niego ok. 5:00. Wykapałem się i poszliśmy spac. Boli mnie prawy bark od skakania :(.

Wstałem ok. 9:30. Wyszedełm a Ernest jeszcze śpi. W domu ok. 11:00.

Wędlina:

Ernest dzwonił ok. 13:00, że przyjedzie niedługo a przyjechał dopiero po 16:00. Zjedliśmy obiad (podudzia z kurczaka, ziemniaki, surówka). Oglądamy TV.

Zaczęliśmy się kochać, ale nie chciał bo niby nie czyścił się. Wkurzyłem się. Porozmawialiśmy poważnie o nas. Nie uznaje mnie za swojego faceta (z którym chce być), ale chce się spotykać tak jak dotychczas. Wkurzyłem się. Niestety, ale nie będzie już tak jak kiedyś. Wiem, ze nie dam rady tego w ten sposób ciągnąć.

 

Pojechał po 22:00.

Ja spać po 0:00.

wrz 30 2011 impreza
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Na dworze piękna pogoda.

Zakupy: pomidory, ręcznik papierowy, mleko, papryka.

Tabletki Olimp Omega 3 Gold 2x15,69zł.

Gram na kompie.

Do pracy na 14:00. Ludzi sporo. Wkurzyłem się na początek bo muszę liczyć mroźnię a jest zawalona. Na szczęście Mariusz policzył wszystko "na oko" a ja wyjmowałem tylko swoje ryby i policzyłem je w miarę dokładnie. Poszło w 2h. Jest Ewa do 18:00 (między zmiana). Wkurza mnie bo ja mam robic inwenturę a u niej kolejka bo ona sobie myje pojemniki. Skończyłem o 17:30 całą inwentaryzację. Dotowarowałem trochę sklep przy okazji.

Od ok. 20:00 mało ludzi. Agnieszka przyszła wczesniej bo ma przebudowę (musi obniżyć trochę wszystkie regały -powyjmować po 1 palecie). Chłopaki jej pomagają i poszło dość sprawnie.

W domu 22:30.

Wykąpałem się i zjadłem.

Na imprezę o 23:30.

Na miejscu 0:30 i od razu na parkiet. Ludzi dużo. Gra bardzo fajnie. Wyszalałem się. Podszedł do mnie gościu i chciał żebym mu sprzedał jakieś tabletki (myślał, że wziąłem coś-jestem jego idolem :D). Był Julek ze swoim (Piotrek-nie fajny). Był też Michał-Rzeszów bo niby ma dziś urodziny. Jak zawsze nawalony. Trochę się z nimi bawiłem.

Zszedłem z parkietu 3:50.