Komentarze: 0
Rano na targ.
Siedziałem w domu cały dzień
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Rano na targ.
Siedziałem w domu cały dzień
Cały dzień w domu przed kompem. Uzupełniłem blog i poukładałem fotki.
Wymienione drzwi wejściowe .
Piękna pogoda.
Rafał wieczorem przyszedł i zapytał co myślę o tym żeby poprosił Janusza o to żeby mógł teraz nie płacić za mieszkanie a na koniec miesiąca zapłaci mu 2 raty. Odpowiedziałem , ze nei wiem jak zareaguje i , że musi z nim sam pogadać. Jest zachwycony pracą , ale i tak mam wrażenie , ze długo tam nie będziebo... on coś wymyśli.
Chce iść ze mną na dyskotekę. Fundnołem mu bilet. Na dysku słabo bo był łysy , gruby DJ i jak zawsze puszczał swoje rąbanki :/ Sporo ludzi było. Nie było ani Maćka ani Marka.
Dzwoniłem do babki w sprawie niedzielnej pracy. Na 8:00 rano :)
Roboty mało.
Po pracy na rynek zawieść towar do 2 knajp.
Grzmiało i pokropiło troszkę.
Wiola z Agą pojechały w bieszczady na weekend. Miałem jechać z nimi , ale wybrałem pracę.
Jestem już bardzo zmęczony.
Sporo roboty.
Dostałem troche życzeń m.in. od Anety Kn.
Napisałem esa do E.
"Kocham Cię i tęsknię ! Przepraszam , że to pisze bo chciałbym wykrzyczeća nie mam jak."
Odpisał:
"Rafał ja też strasznie tęsknię! I ja to wiem , nie musisz krzyczeć... ja to poprostu wiem:( dobranoc "
Sporo roboty w pracy. Przyszedł zwrot z Poznania. Część sprawdziliśmy. Jestem trochę zmęczony tym maratonem biegania.
Dostałem kartke na urodziny i zaproszenie na obrone z muzyka od Tomka. Niestety nie pojdę bo 20 jestem sam w pracy ( Rysiu wyjeżdża )
Po pracy na kombinat po wyniki.
Spotkałem się z Maćkiem. Ogolił się . Niestety wygląda gorzej :(. Przesłał mi swoje fotki na komórę. Jest zarośnięty więc kompletnie nie w moim typie :( więc nie ma szans. Połaziliśmy trochę w jego okolicy. Poznałem jego kolegę , z którym ostatnio bawili się w Coconie ( niewysoki blondynek z dłuższymi włosami - "Duduś" - ) Trochę sepleni, ale jest mniam :). Podwieźli mnie do Krokusa .
W domu ok. 21:45.
Rafał też zaraz przyszedł.