Najnowsze wpisy, strona 2


lut 15 2012 cały dzień w domu
Komentarze: 0

Od wielu dni budzę się nad ranem bo ciągle śnia mi sie chłopcy a w szczególności myślę o Łukaszu.

Cały dzień w domu bo mnie boli stopa. Oszczędzam ją siedząc na kompie i oglądając TV.

Wziąłem jakieś proszki od mamy na to.

lut 14 2012 boli stopa
Komentarze: 0

Dziś paskudny dzień - walentynki.

Rodzice poszli zapytać o okna-gościu ma przyjść wymierzyć.

Mała sprzeczka z mamą bo ma mi za złe, że podpowiadam jej i niby decyduję. Ja tylko podpowiadam różne warianty.

Na necie poszukałem ofert pracy. Poszedłem na rondo sulejowskie bo potrzebują do sklepu-oczywiście już nieaktualne.

Trochę boli mnie prawa stopa (tak jakbym miał zwichniętą). Żle się chodzi :/

Z paragonami po fakturę z NOMI. Wracając wstąpiłem do soloraium na przeciw pływalni- mocne 6 minx6,60zł. Wytrzymałem 5 bo bałem sie ze sie spiekę.

Zamówiłem perfumy. Dla siebie i Rafała bo Marek niby znalazł swoje gdzieś taniej.

Napisał Sylwek. Są w Hiszpani. Popisaliśmy chwilę. Postara się znaleźć kogoś dla mnie. :) Zartowałem ze jak nie znajdzie do poniedziałku to wezme sie za niego.

Obejrzałem 3 części TAXI.

lut 13 2012 w magazynach za pracą
Komentarze: 0

Na dworze zdecydowanie cieplej jak ostatnio (-8, - 5).

Rano pojechałem do magazynów poza Piotrków spytać o pracę. Magazyny ogromne, ale jakoś tam pusto i nie wiadomo co gdzie bo nie oznaczone. W sumie zostawiłem cv tylko w 1 miejscu. Podróż w te i spowrotem 6 zł.

Trochę pochodziłem po mieście. Byłem w banku i w T.mobile uaktualnić dane z dowodu.

Sylwek nie odzywa się.

Chciałem zamówić perfumy w necie, ale czekam na Marka żeby podał swoje ( w nocy po pracy przyśle sms-a). Rafał też podał mi swój.

Obejrzałem trochę Tv i filmy.

lut 12 2012 na kompie
Komentarze: 0

Nie śpimy od 7;00 gdy Rafał dostał sms-a z wiadomością, że WHITNEY HOUSTON NIE ŻYJE  - 48 lat.

Obejrzeliśmy film Taxi.

W domu ok. 9:00.

Cały dzień na kompie.

Dzwonił Tomek - Go ... chwilę pogadaliśmy.

lut 11 2012 na kompie
Komentarze: 0

Wyszliśmy przed 4:00. Wogóle nie jestem zmęczony. Sylwek trochę nieprzytomny. Taksówką na dworzec (10zł). Autobus 4:05. W Piotrkowie ok. 5:00. Bardzo zimno na dworze. Sylwek trzęsie się z zimna. Trochę najeżdża na mnie, że nie wierzę w siebie a wielu na mnie leci. denerwowało mnie to , ale zobaczymy jaki będzie gdy wytrzeźwieje. Dzwonił, że gdzies zgubił klucze bo nie ma.

Połozyłem się ok. 6:00.

Wstałem ok. 9:00.

Na kompie cały dzień.

Sylwek nie odpisał mi co z kluczami. Dziś ma przyjechac radek więc może nie ma jak.

Wymaina sms-ów z Piotrem K. Pytał czy dziś idę do Cocona. Napisałem mu, że już nie mieszkam w Kraku...

Sylwek napisał sms-a z przeprosinami za to, że się wstawił. Kluczy nie znalazł.

Wieczorem poszedłem do Rafała. Obejrzeliśmy film, ale nic z niego nie wiem bo przegadał cały o swojej pracy.