nowy

Rano leże troszkę dłużej.

Na dworze ciągle mrozy poniżej 13 st.

Sprzątamy przed Robertem.

Rodzice gdzieś na mieście.

Odebrałem zasłony i firankę. Powiesiłem od razu. Wygląda całkiem inaczej.

Przyszedł Radek popowieszać resztę obrazków.

Totek 9zł.

Robert przyjechał ok 16:00. Jest zły na widok mieszkania. Mama dała mu 1000 zł. Kuba zachowuje się trochę jak tato. Nie kojarzy czasem co i jak.

Wieczorem zgadałem się z Sylwkiem i o 22:30 poszliśmy na spacer. Zimno, ale spacer spoko. Mądry chłopak jak na 22 lata. Ma sporo starszego faceta od siebie. Niestety tamten często wyjeżdża i Sylwek siedzi sam.

Na niebie ciekawe zjawisko ((patrz link).

Poukładałem trochę w szafkach. Poukładałem płyty do pudełek - część.

Znowu nie pamiętam wszystkiego. 

Przyszedł Radek. Zawiesił półki nad meblami, ale nie mógł dłużej zostać.

Dzwonił Robert, że jutro przyjedzie z Kubą. Robimy dom na tip top.

Nie pamiętam co się działo :( 

Zapewne kończyłem sprzątać.

Byliśmy obejrzeć i wybrać firanki i zasłony do mnie. Zamówiliśmy. Kupiliśmy narzutę na łóżko, ale okazała się za duża i wymieniłem na mniejsza i tańszą. Kupiłem też prześcieradło. Zasłony będą na sobotę.

Z mamą chodziłem w poszukiwaniu obrazka nad łóżko. Jest sporo, ale nie mogę się zdecydować. mam powiedział żebym kupił sobie plakat z facetem. Niestety rama kosztuje 80zł i to mnie powstrzymuje.

Dzwonili, że wieczorem przywiozą meble. Przywieźli i od razu je złożyli. Wyglądaja tak sobie. Ja dokupiłbym 1 element jeszcze bo trochę pusto jest przy oknie, ale mama nie chce.

Znowu późno spać.

Słonina dla sikorek 0,42kgx2,06zł.

Wstałem dość wcześnie żeby zacząć malowanie jak najwcześniej. Niestety musiałem trochę czekać bo ciemno jeszcze. Zanim przyjechał Radek miałem już pomalowaną ścianę z oknem. Radek przyjechał wcześniej pomóc mi w malowaniu. Pomalowałem prawie całą scianę z drzwiami i poszedłem na spotkanie z Mateuszem.

Spotkaliśmy się pod Lidlem. Jest dość wysoki i trochę puszysty, ale w ubraniu nie aż tak. Ładny na buzi. Ma 19 lat i jest z Tomaszowa Mazowieckiego. Poszliśmy na spacer bo nie chciał nigdzie do knajpy. Zmarzliśmy bo zimno i wiatr silny. Odprowadził mnie pod blok. Cały spacer nieco ponad 1 godzinę.

Przyszedłem to kończyliśmy. Radek pojechał wcześnie. Ja robię poprawki wykończeniowe. Wniosłem meble. Wszystko wygląda bardzo fajnie. Kolory i meble. Meble stoją trochę lepiej niż poprzednio, ale szafka przy oknie nadal sie chwieje. Poukładałem trochę rzeczy po szafkach.

Spać późno.

Dziś zmarła WISŁAWA SZYMBORSKA - pisarka, laureatka nagrody Nobla.

Radek znowu przyjechał ok 11:30. Dziś malowanie mojego pokoju. Pomalowaliśmy dość szybko, ale zeszło nam trochę na powieszeniu półek nad telewizorem. Wygląda ładnie, ale niestety trzeba będzie malować 2gi raz bo są prześwity na ścianach. Trochę mi nie wychodzi malowanie, ale jak zmieniłem wałek na mniejszy to od razu lepiej :).

Siedzę  długo na kompie.