Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15
|
16
|
17
|
18
|
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Najnowsze wpisy, strona 146
Obudziłem się ok. 7:00 , ale leżę do po 8:00.
Po śniadaniu wyszliśmy na miasto. Piękna pogoda i ciepło. Na błoniach zbierają się ludzie. Bardzo dużo " kotków " :) aż miło chodzić po mieście. Obeszliśmy błonia i pojechaliśmy do łagiewnik. Tam chwilę i spowrotem na błonia. Potem okolice rynku. Chwilę posiedzieliśmy na plantach. Trochę się denerwowałem bo wile tras zamkniętych i nie było wiadomo jaki tramwaj i autobus , skąd i o której odjeżdża więc szukaliśmy przystanków. Na ulicach mnóstwo ludzi z flagami.
Aśka jest bardzo podobna do mnie. Ma podobne przekonania i poglądy :)
W domu przed 17:00. Zrobiliśmy szybko obiad. Wyszliśmy przed 18:00. Pociąg 18:20. Dużo dodatkowych pociągów i małe zamieszanie bo nie ma ich na rozkładach i nie wiadomo , z którego peronu odjadą.
Siedzę na kompie i próbuję odblokować JAVĘ - nie udało się :/. Chwilkę pogadałem z Piotrem na GG.
Spac po 22:00.
Nie śpię od 6:00.
Do sklepu ok. 6:45. Kupiłem pieczywo i wedlinę.
Na targ po 8:00.
Gram.
Janusz wziął ode mnie 4 wina ( zarobiłem 40 zł )
Na dworze ładna pogoda.
Z Piotrem na mieście. Robię fotki. Spotkałem na rynku Damiana , Janka i ich znajomego ( nie pamiętam jak ma na imie , ale znam go z klubu ). W domu ok. 19:00.
Po Aśkę wyjechałem ok. 20:30. Trochę posiedzieliśmy i spac bo jestem zmęczony.
Cieplej na dworze i nie pada.
Mało roboty.
U dentysty na 18:00. 2 zęby do zrobienia - 160 zł.
Wykąpałem i ogoliłem się.
Gram
Spać 23:30
Na dworze rano zimno , ale po południu ciepło.
Aśka Franiak ( z Radomska ) chce przyjechać do mnie na uroczystośc pogrzebową na Wawelu. Ok. niech przyjeżdża.
Pracy mało. Dostawa CDC - 1 paleta różnych. Odprawa od razu dziś. Był Wojtek na chwilę.
Z Piotrem na mieście pod krzyżem katyńskim. Porobiłem fotki. Kupiłem sobie połówkę BIG HAMBURGERA za 5 zł. W kauflandzie paprykę bardzo tania ( 4,50 ), serki białe , ser żółty , jogurt , ryby .
W domu o 21:00.
Gram.
Spać ok. 23:00
Wróciłem do reala. Byłem kierownikiem , ale postanowiłem nie przejmować się innymi tylko pilnować swoich obowiązków. Wszyscy byli zadowolenia , ze wróciłem.