Najnowsze wpisy, strona 136


cze 01 2010 aparat
Komentarze: 0

Znowu mży.

W pracy znowu robota , ale nieco mniej. Wysyłki średnio. Inwentaryzacja.

Autobus znowu spóźniony 15 min. Korek od Witka. Wysiadłem na Pasterniku i byłem dużo szybciej pieszo niż autobus.

W domu 18:30.

Przyniosłem 12 win.

Przyszedł Piotr. Coś nie idzie mu w szkole. Kochaliśmy się.

Przyjechał Janusz i ... zrobił syf w kuchni - RĘCE OPADAJĄ. Pojechałem na dworzec zawieźć aparat Robertowi. W Carrefurze małe zakupy.

W domu 21:50.

Przejrzałem dokumenty na jutro i spać 22:40.

Sny 
cze 01 2010 młodziutki w lóżku
Komentarze: 0

              Byłem w łóżku z młodziutkim chłopakiem. Leżeliśmy bo on się opierał i nie bardzo coś więcej chciał. Było późno w nocy. W pokoju obok spała mama. Obudziła się i mnie zawołała. Wyszedłem do niej. Zerkneła do mojego pokoju zobaczyć kto w nim jest. Powstrzymywałem ją od wejścia. Gdy juz wróciłem do pokoju w drzwiach pojawiła sie niby choinka, której gałęzie blokowały drzwi i wchodziły miedzy nie, że nie dało się ich zamknąć. Wkurzyłem się i zacząłem się z nimi mocować. Mama wstała i zaczęła mi pomagać. Weszła do pokoju. Z daleka widziała tylko, że ktoś leży w łóżku. Po chwili i on podszedł-nagi. Klęknął przy nas bo... Mama mocowała się z jakimś pudełkiem plastikowym ( coś a'la pudełko na nożyki do golenia ). Odłamała zębami kawałek i stwierdziła, że teraz powinno być dobrze bo z jakiejś dużej ilości zrobiła mniej ( a ułamała tylko kawałeczek ). Wcześniej widząc chłopaka powiedziała coś w stylu " a to sobie Rafałek zafundował kurację odmładzającą ..." Potem coś jeszcze gadała, ale ją uciszałem mówiąc "Zamknij się".

maj 31 2010 porządki
Komentarze: 0

Od rana mży.

Wstałem ok. 6:00 i zacząłem sprzatać dół (kuchnię).

W pracy mase roboty. Segregujemy i spisujemy stare wina. Sporo wysyłki. Przyjechał Paweł B. i zabrał trochę rzeczy z góry ( gadżety).

Autobus spóźnił się 20 min i nie zdąrzyłem nawet na ten 2gi 172 więc jechałem o 17:47. W domu 18:15.

Skończyłem sprzątać dół. Magda sprzątnęła góre , ale nie do końca bo zostawiła półki , które strzaszą kurzem :/ Czy te baby naprawde muszą być takie leniwe i syfiary !!! Co ja mam takie szczęście ? :/ Mimo wszystko dom wygląda lepiej.

Wykończony spac po 22:30

maj 30 2010 rozworzenie podań
Komentarze: 0

Z dyskoteki wyszedłem ok. 3;00 bo Tomek N. zaproponował mi jazdę taksówką pod dom bo przeprowadził się do dziewczyn. Skorzystałem choć dobrze się bawiłem. Chciał przyjść do mnie na kimano , ale powiedziałem , że mam Piotra i nie ma mowy. Szczególnie po tym co wyczyniał ostatnio. Pisał jeszcze smsy, że chciałby się przytulić do mnie i poczuć siłę moich ramion bo ma ciężkie dni. Zapytałem czy jest zakochany (we mnie) bo tak pisze. Odp., że nie , ale wie , że kiedyś byłem dla niego dobry.

Spać ok. 4:00.

Wstałem ok. 10:00.

Na dworze ładnie. Poprawiłem troszkę podania. Pojechałem na Zakopiankę rozdać ( Carrefour , Intersport , Decathlon , Max Fliz ) Wracając byłem świadkiem sporej stłuczki. Na szczeście nic się nikomu nie stało. Zawiozłem podanie do Tesco na Kapelance.

W domu ok. 17:00. Pada , grzmi i błyska się.

Była Wiola i zabrała kolejne rzeczy - nie wszystko jeszcze.

Janusz zapłacił mi za wina (zarobiłem 60zł czyli po podziale 30).

Jestem zmęczony.

Spać po 22:00.

maj 29 2010 pisanie podań
Komentarze: 0

Wstałem ok. 7:00.

Po chleb. Na targ - małe zakupy.

Wiola dziś się wyprowadza. Agnieszka pomagała jej sie spakować.

Przyjechał Piotr rano żeby pomóc mi w pisaniu podań i CV. Wgrał mi OFFICE 2007. Kochaliśmy się.

Zawiozłem Robertowi Ch. na dworzec wina 5 butelek.

Spać od 17:30 do 20:10.

Wyszedłem 22:40 Mało ludzi. Dopiero ok. 1:00 więcej , ale bez tłumów. Był Michał(fryzjer) i Piotr(Anglia)- skończył studia i chce wrócić. Dobrze się bawiłem. Bawiłem się trochę z Łukaszem(Majora).