Archiwum 31 maja 2010


maj 31 2010 porządki
Komentarze: 0

Od rana mży.

Wstałem ok. 6:00 i zacząłem sprzatać dół (kuchnię).

W pracy mase roboty. Segregujemy i spisujemy stare wina. Sporo wysyłki. Przyjechał Paweł B. i zabrał trochę rzeczy z góry ( gadżety).

Autobus spóźnił się 20 min i nie zdąrzyłem nawet na ten 2gi 172 więc jechałem o 17:47. W domu 18:15.

Skończyłem sprzątać dół. Magda sprzątnęła góre , ale nie do końca bo zostawiła półki , które strzaszą kurzem :/ Czy te baby naprawde muszą być takie leniwe i syfiary !!! Co ja mam takie szczęście ? :/ Mimo wszystko dom wygląda lepiej.

Wykończony spac po 22:30