Komentarze: 0
Do pracy normalnie. Roboty niewiele. Wyszukaliśmy dla prezesa 3 regały i skompletowaliśmy je.
Wziąłem do domu pluszową chińszczyznę i papier dla roberta(całą paczkę). Do domu jak zwykle - część drogi autobusem i część pieszo. Na przystanku u mnie spotkałem Monikę- przeprowadziła się w te rejony-gdzieś koło Almy.
Przejrzałem zdjęcia z Wieliczki do wywołania. Przy Fotojokerze umówiłem się z Piotrem. Zrobiłem sobie zdjęcia do pracy (4 szt. 19,99 !!) i wywołałem te dla taty (13 szt. 13 zł). Kupiłem żel intymny w rossmanie za 13,99 i paczkę prezerwatyw za 3,49. Pochodziliśmy chwilę w okolicach rynku. Kupiłem kartkę dla taty na Dzień Ojca za 3,50 zł. W domu ok. 20:30.
Babka ze Stokrotki nie zadzwoniła :/
Gadałem z Kubą na skype. Chciał żebym przyjechał do niego na chwilę. Chciałbym , ale było późno (po 22:00) a ja byłem zmęczony.
Złapałem małego doła. Moje życie zamiast się rozwijać to się cofa. Będę pracował za 920 zł. dawał z siebie jak zwsze wszystko a...
Spać ok. 24:00