młodziutki w lóżku
Komentarze: 0
Byłem w łóżku z młodziutkim chłopakiem. Leżeliśmy bo on się opierał i nie bardzo coś więcej chciał. Było późno w nocy. W pokoju obok spała mama. Obudziła się i mnie zawołała. Wyszedłem do niej. Zerkneła do mojego pokoju zobaczyć kto w nim jest. Powstrzymywałem ją od wejścia. Gdy juz wróciłem do pokoju w drzwiach pojawiła sie niby choinka, której gałęzie blokowały drzwi i wchodziły miedzy nie, że nie dało się ich zamknąć. Wkurzyłem się i zacząłem się z nimi mocować. Mama wstała i zaczęła mi pomagać. Weszła do pokoju. Z daleka widziała tylko, że ktoś leży w łóżku. Po chwili i on podszedł-nagi. Klęknął przy nas bo... Mama mocowała się z jakimś pudełkiem plastikowym ( coś a'la pudełko na nożyki do golenia ). Odłamała zębami kawałek i stwierdziła, że teraz powinno być dobrze bo z jakiejś dużej ilości zrobiła mniej ( a ułamała tylko kawałeczek ). Wcześniej widząc chłopaka powiedziała coś w stylu " a to sobie Rafałek zafundował kurację odmładzającą ..." Potem coś jeszcze gadała, ale ją uciszałem mówiąc "Zamknij się".
Dodaj komentarz