Najnowsze wpisy, strona 135


cze 06 2010 dokumenty
Komentarze: 0

Wróciłem ok. 3:30. Siedziałem na kompie do 5:00.

Wstałem po 9:00.

Siedziałem na kompie.

Wyszedłem rozwozić dokumenty ( Plaza, M1, Czyżyny ). Zajrzałem do Kauflanda do apteki. Leki dużo tańsze. Małe zakupy.

Siedzę na kompie.

Ogarnąłem trochę pokój.

Wysłałem i napisałem CV i LM.

Spać po 22:00

cze 05 2010 powrót
Komentarze: 0

Wstałem po 8:00.

Po śniadaniu z tatą do kauflanda na zakupy.

Robert z Kubą przyjechali o 11:00.

Posiedziałem przed TV.

Wyszliśmy z tatą o 17:15. Pociąg opóźniony 20 min - pusty. W Krakowie już 10 min.

W mieszkaniu 21:40. Zjadłem rozpakowałem się i wyszedłem na dyskotekę bo przyjeżdża Mirek. Bawiłem się dobrze choć zmęczony byłem. Wyszedłem 2:20. Mirek został bo poznał kogoś.

Ciągle myślę o E.

Nie wiem co robić z Piotrem. Chcę z nim być, ale nie daję rady mieć go tak na chwilę. Chcę z nim przeżywać wszystko a nie tylko 1,5h spotkania u mnie. Chcę z nim chodzić na imprezy , wyjeżdżać. Chcę żeby nocował u mnie.

cze 04 2010 nic szczególnego
Komentarze: 0

Wstałem ok. 9:00 ale nie śpię od 7:00.

Z tatą do Kauflanda po podkaszarkę.

Na dworze bardzo ciepło i słonecznie.

Spotkałem się trochę z Aśką. Połaziliśmy. Spać po 22:00

cze 03 2010 do domu
Komentarze: 0

Wstałem ok. 7:00. Wyszykowałem się. Piotr wpadł na chwilę bo jego autobus był wcześniej. Wyszliśmy o 9:00. Ludzi dużo i nerwówka, że wszyscy nie wejdą, ale był nawet luz. W Kędzierzynie na 12:30. Taksówką do domu bo podobno błoto. Dogadałem się za 20 zł. Rozmawiam z rodzicami. Spać ok. 0:30 bo oglądałem serial.

Wreszcie ładna pogoda i ciepło.

cze 02 2010 rozworze papiery
Komentarze: 0

Leje :/ :/

Wyszedłem o 8:09 na autobus żeby przekazać klucze Rysiowi. Przy okazji zawiozłem dokumenty do Leroy Marlin , Ikei- zostawiłem parasol :( i Makro.

Nie pojechałem do roboty po wino bo bałem się , że potem nie wyrobię się z resztą bo sa korki i oóźnione autobusy.

  W Kauflandzie kupiłem sobie 2 paczki tabletek OMEGA 3 bo są po 16 zł a nie jak wszędzie po 21 zł. Przy okazji małe zakupy . Rozmawiałem z Iloną. Powiedziała żeby przesłać jej na maila dokumenty a ona wydrukuje sobie i zaniesie do dyrektora.

Chwilę w domu. Przejrzałem ogłoszenia. Przyjechał Piotr i pojechaliśmy na ul. Drożdżową (okolice Bieżanowa) zawieść papiery do siedziby Kefirka. Z tamtąd do Bonarki. Piotr trochę marudzi bo autobusy się spóźniają a on nie nauczony tyle na nogach. Na szczęście już nie pada. Ponieważ jest już późno nie jedziemy do mnie. Wstąpiliśmy jeszcze na dworzec i kupiłem sobie bilet (23zł) . Duże kolejki.

Od razu z miasta pojechałem do fryzjera.

W domu ok. 19:00.

Przejrzałem oferty pracy i napisałem z Krzyśka pomocą i wysłałem CV i LM do Kauflanda (przez Ilonę).

Spać po 24:00 bo siedziałem jeszcze na necie.