Komentarze: 0
Obudziłem się ok. 4:00 i już potem mało spałem:(
Do pracy po przerwie. Rysiu podał mi klucze w autobusie a sam pojechał do lekarza po wpis.
Dzwonili z Carrefura na Czyżynach w sprawie pracy - na warzywa. Jutro idę do nich po dokumenty. Dzwonili też z Carrefura na Zakopiance - na ryby. Sprzątamy i wywalamy śmieci.
Do domu pieszo z Pasternika - szybciej niż autobus.
W domu po 17:00.
Przywiozłem 12 but.
Przyszedł Piotr. Wzięliśmy wspólny prysznic i kochaliśmy się trochę.
Janusz zapłacił mi 120 zł za wina.
Pogadałem chwilę z Tomkiem P. o moim szukaniu pracy. Sam chce też coś znaleźć na wakacje i zostać w Kraku.
Spać ok. 23:00