Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Jechałem z Kłodnicy do domu na rowerze. Na podwórku u Tomka Ko. zauważyłem E., który zaczął biec w moją stronę. Twarz miał ciemną od opalenizny. Udałem, że go nie widzę i skręciłem na stary Żabieniec. Wiedziałem, że jest bo przyjechał do mnie, ale widząc go u Tomka poczułem taką zazdrość, że ...
KOCHAM CIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ciężko się wstawalo mimo, że dość późno bo ok. 9:00.
Do pracy na 14:00. Jestem sam na zmianie. Pomału i spokojnie sobie wszystko robię. Towaru jak zawsze mało, ale jakoś zatykam dziury. Dużo towaru przebrałem. Stoisko na koniec zostawiłem w porządku, ale myślę o co się jutro Jolka przyczepi, że nie zrobione, albo zrobione nie tak.
Dzwoniłem 2 razy do Sebka z soboty.
Spać ok. 24:30