Archiwum kwiecień 2011, strona 4


kwi 12 2011 na rybach
Komentarze: 0

Obudziłem się przed 7:00.

Zakupy w tesco: mleko 2x1,99zł.

Dużo cieplej na dworze :)

Pojechałem do carrefoura na zakupy: jabłka 3,40kgx6,79zł, chcrzan 3,29zł, musztarda 1,88zł, banany 3kgx7,84zł.

Uzupełniłem bloga.

Skończyłem grać w CIV - znowu na końcu choć myślałem, że idzie mi całkeim dobrze :(

Do pracy na 14:00. Jestem z Piotrem. Stoję na rybach bo okazało się, że Ewa ma dziś wolne i nie ma nikogo. Ludzi mase. Pomagam Piotrkowi na dziale. Czas leci szybko :). Wyszedełm przed 22:00.

Wykąpałem się.

Spać po 23:00.

Sny 
kwi 12 2011 atak pszczół , restauracja
Komentarze: 0

1.

W domu z kimś chowałem się przed atakiem pszczół. Był kiedyś taki film. Tu było podobnie.

 

2.

Chciałem otworzyć hotel i restaurację. Miało to być coś luksusowego. Z kikoma znajomymi paniami (z pracy po knajpach) myśleliśmy co i jak. Wiedziałem tylko, że ma być luksusowo i nie musiałem się martwić o pieniądze. Chodziłem i szukałem lokalizacji. Była jedna jakby w okolicy parku wodnego (stojący  kilkupiętrowy budynek).  Podobał mi się. Byłem nawet u dziekana jakiejś szkoly zapytać o koszt budynku, który niedawno  wybudowali. Pytałem czy budynek był i zaadoptowali go tylko czy postawili od nowa. Jaki był koszt działki itp.

kwi 11 2011 gram
Komentarze: 0

Wstałem 4:20. Trochę niewyspany.

Zimno i wieje.

Do pracy na 6:00. Jestem z Agnieszką. Robię cytrusy. Wyrobiliśmy się. Od rana sporo ludzi. Czas płynie średnio. Siedziałem do 14:45 bo tłumaczyłem Piotrkowi co i jak ma przebudować a chwilę wcześniej Konrad chciał żebym dał dziewczynie z grilla pieczarki więc zeszło mi kilka min. Pomogłem też Mateuszowi pozbierać paletę z mrożonkami bo mu się wywaliła - i zeszło.

Zakupy: pierogi z truskawkami 2,25kgx10,06zł, surówka 0,25kgx2,79zł, płyn domestos 1250mlx11,25zł.

Chciałem na obiad zrobić sobie kluski śląskie od mamy, ale rozleciały się. Zjadłem mięso z chlebem. Głodny jestem . Rozmroziłem sobie zupę gulaszową. Dłogo to trwało i przy okazji stopiła mi się troszkę pokrywka do mikroweli - ta plastikowa :/. Zjadłem z chlebem od dziewczyn. Nadal jestem głodny :/

Siedzę na kompie i gram w CIV. Dużo wojen.

Siedzę do ok. 24:00 i spać po.

dobryc : : gram  
kwi 10 2011 przed TV
Komentarze: 0

Do pracy na 6:00. Jestem z Wiolką, która się spóźniła. Agnieszka na rybach. Gdy Wiolka przyszła poszła pomagać Adze. Sam towarowałem stoisko. Było puściutko. Przynajmniej przebrane było ładnie więc sporo towaru tylko wkładało się na półki. Agnieszka poszła o 9:00 do domu a ja stoję na rybach. Posprzątałem lodówkę z kiszonkami. Wiolka przez cały dzień praktycznie nic nie wywiozła. Ja też  nic nie pomagałem.

 W domu ok. 14:40.

Oglądam TV.

Napisałem sms-a do Marka z pytaniem jak mu mija weekend. Odpisał tylko, że świetnie. Nie będę już pisał do niego. Będzie coś chciał to się odezwie.

Spać po 21:00

kwi 09 2011 w domu - ryczałem
Komentarze: 0

Wstałem po 7:00 :/

Na dworze cieplej i nie pada, ale bardzo wieje zimny wiatr.

Zrobiłem ksero PIT-a i 10 kopii CV - razem 1,35zł.

Na poczcie wysłać PIT i kupić znaczek.

W tesco ser żółty 0,60kgx8,30zł. Ser okazał się wyrobem seropodobnym :/

W GK chciałem kupić domestos, ale poczekam na promocję w carrefourze.

Na obiad ziemniaki i mięso z sylwka.

W pokoju mam od kilkunastu dni 17C - koszmar.

Wypisałem kartki dla Piotra i Aśki.

Obejrzałem film na kompie "Miłość, kurczaki i inne szaleństwa"  - BDB   Płakałem trochę za E.

Spać po 22:00