przed TV
Komentarze: 0
Do pracy na 6:00. Jestem z Wiolką, która się spóźniła. Agnieszka na rybach. Gdy Wiolka przyszła poszła pomagać Adze. Sam towarowałem stoisko. Było puściutko. Przynajmniej przebrane było ładnie więc sporo towaru tylko wkładało się na półki. Agnieszka poszła o 9:00 do domu a ja stoję na rybach. Posprzątałem lodówkę z kiszonkami. Wiolka przez cały dzień praktycznie nic nie wywiozła. Ja też nic nie pomagałem.
W domu ok. 14:40.
Oglądam TV.
Napisałem sms-a do Marka z pytaniem jak mu mija weekend. Odpisał tylko, że świetnie. Nie będę już pisał do niego. Będzie coś chciał to się odezwie.
Spać po 21:00
Dodaj komentarz