Komentarze: 0
Dzwoniłem do Tomka z Częstochowy.
Umówiliśmy się, że idziemy dziś na disco bo przyjeżdżają do Krakowa.
Do pracy na 15:00. Kamil wyjechał z godziny na godzinę do Belgii. Znowu sporo przerzucania arbuza (zwiozłem i przerzuciłem kilka palet). Jestem z Piotrem, który mi sporo pomaga. Znowu mam zostać do 22:00 a myślełem, że do 21:00. Wyrobiłem się ze wszystkim :) choć było sporo ludzi.
W domu 22:30.
Ciągle atakuje mnie gościu na Plemionach.
Dziś kolejny dzień Coke Live Music Festiwal.
Siedzę na skype z Piotrem do 2:15.