Archiwum sierpień 2010, strona 2


sie 21 2010 sporo pracy
Komentarze: 0

Dzwoniłem do Tomka z Częstochowy.

Umówiliśmy się, że idziemy dziś na disco bo przyjeżdżają do Krakowa.

Do pracy na 15:00. Kamil wyjechał z godziny na godzinę do Belgii. Znowu sporo przerzucania arbuza (zwiozłem i przerzuciłem kilka palet). Jestem z Piotrem, który mi sporo pomaga. Znowu mam zostać do 22:00 a myślełem, że do 21:00. Wyrobiłem się ze wszystkim :) choć było sporo ludzi.

W domu 22:30.

Ciągle atakuje mnie gościu na Plemionach.

Dziś kolejny dzień Coke Live Music Festiwal.

Siedzę na skype z Piotrem do 2:15.

sie 20 2010 znowu w miarę dobrze
Komentarze: 0
Do pracy na 15:00 Spokojnie choć sporo ludzi. Z Maritą do 17:00. Potem z Mariuszem. Przerzuciłem sporo arbuza. Wyrobiłem się o 22:00. Sporo zrobiłem. Siedzę do 1:00 na kompie.
dobryc : : ufff  
sie 19 2010 całkiem spokojny dzień
Komentarze: 0

Siedzę na kompie. Idą na mnie 2 ataki na Grepolis.

W tesco kupiłem sobie kluski na parze 1,5, kiełbasę 0,7x 3,30, masło 2,99, jogurt 0,80,

Do pracy na 14:00. Ma być wizytacja.Jolka jest jakaś dziwna. Podobno we wtorek zostawiłem syf na magazynie. Jestem wściekły bo mam wrażenie, że było inaczej. Zwolniła tego nowego (Marek). Jestem z Piotrem na sklepie. Trochę pomaga, ale i tak wiekszosc robię ja. On tylko mrożonki i arbuz. Ja kapusta, towarowanie, przebieranie. Sporo zrobiłem wieczorem. Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Wyszedłem o 22:00.

W Grepolis gościu mnie najechał, ale nie zdobył zbyt wiele

Siedzę do 1:00 żeby jak najwięcej zainwestować. Gościu napadł na moją wioskę w Plemionach 2x i się obłowił :/ Robię wojo.

sie 18 2010 kino, komputer
Komentarze: 0

Rano na dworze ładnie, potem się chmurzy:(

Na targu zrobiłem spore zakupy z owocami i warzywami.

Byłem sam w kinie na "Incepcji" z Leonardo Di Caprio - średni.

Cały dzień na kompie.

Dzwoniła mama i sporo pogadaliśmy. Beata znowu narzeka na Roberta. Tata na pielgrzymce.

Wieczorem chciałem iść na spacer z Piotrem, ale on niby jest już umówiony. Potem na GG zgadaliśmy się. Mam żal do mnie i nie chce się widywać ze mną. Nie chcę mu powiedzieć jaki był w łóżku.

Spać po 23:00 bo oczekuję ataku na wioskę i chcę jeszcze zainwestować.

sie 17 2010 nic
Komentarze: 0

Do pracy na 15:00.

Jolka w lepszym humorze. Zagadali mnie o związek. Powiedziałem, że jestem właśnie po rozstaniu 3tyg. i jak na razie muszę odpocząć. O mało co nie wsypałem sie, że potrafie sobie znaleźć chłopa (tz. powiedziałem to, ale zaraz się poprawiłem). Wspomniała też, że zapyta swojego syna o dodatkową pracę jako kelner u niego w hotelu. Sporo ludzi. Jolka wspomniała coś o przedłużeniu umowy i podwyżce. Piotrowi wszystko trzeba mówić co i jak zrobić - zaczyna mnie to drażnić bo trace masę czasu na tłumaczenie mu tego i z nim robienie :/

Do domu po 22:00.

Siedzę do 1:15

dobryc : : nic