| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Na dworze zimno. Na szczęście nie pada.
Wogóle nie ma roboty.
Mam małą biegunkę. Nic nie jem i nawet nie jestem głodny.
W domu przed 18:00.
Z Piotrem spotkałem się na przystanku.Pieściliśmy się. Wyszedł przed 20:00.
Maciek przysłał mi maila z linkami o pracę i mieszkanie. Wysłałem 1 do BP w Krakowie.
Obejrzałem film w TV.
Słabo spałem.
Wstałem o 7:00
Śniadanie.
Leje :/
Wyszliśmy o 9:00.
Ucieszyłem się bo bilet kosztował mnie 23 zł ( promocja - fioletowy bilet ) na pośpieszny :). Ludzi średnio. W Krakowie 12:46 czyli punktualnie.
Pochowałem wszystko do szafek tak jak powinno być.
Siedzę na kompie.
Znowu słabo spałem. Wstałem ok. 7:00
Jestem bardzo głodny :) Robert z rodziną przyjechali ok. 9:00. Jemy śniadanie.
Przyjechali Maciek z Mirkiem. Pochodziliśmy trochę po lesie. Mirek udzielal mi "rad" co do szukania i postępowania w pracy. Zachęcają mnie do przeprowadzki na Śląsk.
Z dziećmi na placu zabaw trochę. Pojechali po 18:00.
Rozmawiałem z mamą o tacie. Pokłóciliśmy się i mama popłakała się . Uważa , że żadko bywam i nie wiem co sie dzieje. Mnie tylko chodzi o to czemu mam ma opory iść do lekarki spytać o nowe leki dla taty skoro mu się pogarsza. Wieczorem na szczęście wszystko ok. Mama jest pijana choć nie wypili za dużo.
Słabo spałem.
Obudziłem się po 7:00. Wysłałem mnóstwo smsów.
Z Aśką spacer na cmentarz i trochę u niej. Pogadaliśmy. Uważa , że Tomek K. jest gejem i jest z tego powodu nieszczęśliwy bo nie może być sobą , ale ona nie będzie się wtrącać.
Posiedziałem z rodzicami.
Sms od E. z kompa. "dziekuje :) wzajemnie Rafalku E."
Spać po 23:00