lut 15 2010

Piotr u mnie


Komentarze: 0

Dużo śniegu na dworze. Ok. -3C.

Roboty średnio. Dużo czytam.

Wiktor napisał sms'a z pytaniem o randke. Napisałem mu że jestem pozytywnie zaskoczony i , że jeszcze się spotkam z nim tylko chyba dopiero w piatek. Nie wspominałem , że już dziś. Trochę się wkórzył i napisał , żebym odezał się jak będę potzrebował kolejnej cześci książki. Potem napisał jeszcze , że "widocznie zaiskrzyło miedzy wami i , że on ( W ) nie ma sznas z młodszym".

W domu przed 18:00. Szybka kapiel i ogoliłem się.

Wyszedłem po Piotra. Powiedziałem mu prawdę o tym ile mam lat. Nie ma mi za złe bo nie to jest dla niego najważniejsze. Trochę mi głupio. Przyszlismy do mnie. Wioli nie ma bo z kuzynka pojechały do kina. Poprzytulaliśmy się i pieścili , ale bez rozbieranek ( tylko koszulki ). Było miło :) Pojechał o 21:00

Potem gadaliśmy jeszcze na GG do 22:10 .

Poczytałem do 22:30 i spać.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz