lut 14 2010

randka w ciemno z Piotrem


Komentarze: 0

Bawiłem się świetnie. Był całkiem inny DJ i była zajebista muza na obu salach. Wyszalałem się. Ludzi było mase. Mało znajomych.

Wróciliśmy po 4:00.

Nie mogliśmy spać - budziliśmy się co chwila. Na dobre nie spimy od 9:00 a wstalismy przed 11:00. Zrobiliśmy śniadanie.

Wyszliśmy po 12:00 bo udałem , że mam randkę w ciemno o 13:00. W sumie to mam ( z Piotrem 17,5 ) ale dopiero o 15:30.

Byłem na poczcie zapłacic mandat ( 73 zł ).

Wróciłem i gadałem na GG z Piotrem.

Spotkaliśmy się przed 16:00 na przystanku przy gimnazjum obok mnie. Miał przyjechać autobusem a z zaskoczenia przyszedł pieszo. Jestem w szoku. Chłopak nie brzydki tylko włosy ma prawie czerwone. Zatkało mnie. Pojechaliśmy na miasto. Kupiłem sobie frytki mega za 6 zł. Poszliśmy na Wawel . Stamtąd do mostu Kotlarskiego i zeszliśmy nad Wisłe po drugiej stronie. Pocałowalismy sie 1 raz. Świetnie całuje. Postaliśmy chwilę patrząc na Wawel. Potem do mostu Grunwaldzkiego i  drugą stroną wzdłuż Wisły do Dąbia. Z pod Plazy tramwajem do ronda. Z tamtąd autobusem do Wiśnickiej do parku. Tam spacer po parku. Co jakis czas salowaliiśmy się i przytulali. Rozstanie przed 20:00. Fajny jest . Męczy mnie jednak to , że mu nie powiedzialem prawdy o moim wieku.

Gadaliśmy na GG. Spodobałem mu się . On mi też choć trochę się boję tego "związku". Umówiliśmy się na jutro u mnie bo będę mial wolną chatę ( Wiola z kuzynką jadą do kina na AVATARA ). Powiem mu od razu o moim wieku.

Spać ok. 22:30

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz