Archiwum wrzesień 2009, strona 1


wrz 25 2009 Gdańsk
Komentarze: 0

Na miejscu 10:44. Tomek z Anią wyszli po nas. Chwilę posedzielismy w domu i na miasto. Sporo łaziliśmy z Tomkiem. Pogoda ładna.  Sporo zdjęć. Wysłałem kartki do Sławków. Sławek z Tomkiem jadą właśnie do mnie do Krakowa - spią u mnie.Wróciliśmy ok 19:00 ze sporymi zakupami. Na kolację ziemniaki , surówka i mielone. Tomki żyją skromnie. Spać poszedłem ok. 22:30

wrz 24 2009 stłuczka
Komentarze: 0

Roboty mało.

Wrcając do domu pod estakadą opolską wjechałem babie w tył samochodu ( nagle zatrzymała się na żółtym i nie zdąrzyłem wychamować. Tym bardziej , że zaczęło padać i miałem słabe hamulce ). Spisaliśmy protokół. Poprosilem Tomka żeby przyszedł. Samochód uziemiony. Odwieźliśmy do do AUTO Kraka. Wybrałem kasę z bankomatu żeby zapłacić za lawetę ( 183 zł) . Wróciliśmy po 20:00.Dzwoniłem do Moniki czy mogę jechać - tak.

Szykowałem się. Tomek przyszedł przed 22:00. Wiola odwiozła nas na dworzec.

Pociąg o 22:44 ( 66 zł ). Jedziemy 12 h . Pociąg pełny , ale siedzimy.

Nie przejąłem się bardzo tą stłuczką , ale mam niesmak.

 

wrz 23 2009 problem z Krzyśkiem
Komentarze: 0

Krzysiek od wczoraj milczy. Napisałem mu rano smsa z zapytaniem czy to oznacza koniec czegos co jeszcze się nie zaczęło. Puścił dzynka i oddzwoniłem. Obruszony coś tam powiedział i rozłaczył sie( zrozumiałem tylko , ze jezeli myślę ze .... to grubo sie myle.....żegnam ). Potem juz nie pisał i nie dzwonił. Moze i dobrze bo i tak z tego nic by nie było.

Rysiu zadowolony z wycieczki do Rzymu.

Odebrałem samochód z serwisu. Faktura na prawie 1500 zł.

U chłopaków na chwilę rozpakować miśka żeby zobaczyć czy cały itp.

Tomek był na spotkaniu grupy i wrócił smutny bo "jego" Tomek zaczał pisać jakies dziwne rzeczy o tym ze nie zasługuje na niego itp. Pogadaliśmy chwilę.

W domu ok 23:00

wrz 22 2009 park wodny
Komentarze: 0

Sam. Roboty sporo.

Monika dzwoniła żebym odstawił samochód do serwisu. Pojechałem . Oczywiście nie były zapłacone pozostałe faktury :/

Krzysiek odwołał spotkanie. Był jakis zły. Nie odzywał sie już później. Jak zadzwoniłem powiedział , ze chce spać więc się rozłaczyłem.

Z Tomkami do parku wodnego. Bilet 19 zł na 100min. Troszkę pływaliśmy a potem w jakuzzi . Musiałem dopłacić 1,5 zł bo przekroczyłem czas.

Kupiłem 10 losów za 1 zł. a zwróciło mi się 3 zł :/

Postaliśmy jeszcze troche niedaleko mnie. W domu 23:30

dobryc : : park  
wrz 21 2009 spotkanie 2
Komentarze: 0

Samochód już bardzo hałasuje. Po pracy zawiozłem go do przeglądu. Oczywiście nie zapłacone 2 faktury , ale maja zrobic przegląd , wystawic kosztorys i zobaczy się.

W domu ok. 16:30.

jestem umówiony z Krzyśkiem u niego. Poszliśmy nad zalew. Powiedziałem mu jak mam naprawdę na imię i ile mam lat. Obraził się , że go okłamałem. On rzeczywiście chce coś ode mnie - zabujał się. Chciał być sam więc do autobusu wróciłem sam. Czekał na mnie na przystanku. Przeprosiłem go. Powiedział , że przeprosiny przyjęte a co do nas to zastanowi sie i wieczorem da znać. Zadzwonił i oddzwoniłem . Gadaliśmy 1 1/2 godz. :/

Postanowiliśmy , że spróbujemy i zobaczy się.

Mam niesmak bo jest Sławek , ale zobaczy się za jakiś czas.

CO JA ROBIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!   :/