Archiwum kwiecień 2009, strona 3


kwi 15 2009 co robić ?
Komentarze: 0

Odbiór towaru. Rozłożyliśmy gadżety ze zwrotów , poza tym nuda :/

W banku załatwić zgłoszenie o nową kartę.

Rafał już nic nie reaguje na mnie( nie miżdży się ). Wyszedł gdzieś wiecxzorem. Napisałem  mu esa

"Szkoda że już Ci przeszło :(. Miłej zabawy!"

Wrócił po chwili spytać co on oznacza. Żebym się zdecydował. Potem wyszedł.

 

kwi 14 2009 Rafał - lizus
Komentarze: 0

Wstałem przed 7:00.

Rafał wrócił ok. 7:10.

W pracy nuda. Tylko 1 dostawa ( BOTTERa ).

Na zakupach w realu. Kupiłem sobie 3 pary stopek za 30zł i 2 pary za 13,50 zł.

Rafał chce do mnie wócić - przymilał się , przytulał , całował. Chciał się kąpać ze mną  , zbywałem go. Rozmawialiśmy o tym co zrobił - on tego wogóle nie rozumie. Odnoszę wrażenie , że on się tym nie porzejął i na dodatek ma pretensje do mnie , ze to przeze mnie wszystko się zaczęło ( przyniosłem mu torby ). :/

Ja cały czas się boję , że on udaje po to żeby zostać w Kraku :/

kwi 13 2009 wracam
Komentarze: 0

Wstałem ok. 8:00.

Pociąg o 13:22 - sporo miejsca.

Jechał młody fajny blondasek z koszulką D&G :). Niestety wysiadł w Katowicach :(.

Na miejscu 16:15.

Sam w domu. Rozpakowałem się . Dziewczyny przyszły ok. 20:00 - były w kinie na "Lektorze" Podobał im się , ale nei wiedziałykiedy płakac ( że niby myśmy płakali ).

Spać ok. 23:00

kwi 12 2009 wizyta Maćka
Komentarze: 0

Obudziłem sie ok. 6:00 ale zasnąłem znowu i wstałem ok. 8:15

Oglądałem TV.

Maciek z Mirkiem przyjechali o 16:00 siedzieli do ok. 18:00.

Tęskni mi sie za Rafałem- chciałbym żeby tu był.

Obejrzałem film " Most do Terabithii " BDB - popłakałem się . Tak bardzo chciałbym kogoś kochać i mieć kogoś.

kwi 11 2009 telefon od Rafała
Komentarze: 0

Dzwonił Rafał czy może przyjechać. Po konsultacjach z Krzyśkiem i mamą podjąłem decyzję , że nie chcę aby przyjechał ( tz. chciałbym ale inaczej on sie nei nauczy ). Źle się z tym czuję , ale trudno. Oddzwoniłem. Powiedział , że jedzie do siebei do domu.

Dzwonił Maciek , że jutro wpadną do mnie z Mirkiem. W kościele z  koszykiem.

 Chwilę rozmawiałem z mamą o mnie. Jest jej smutno i przykro , że nie układa mi sie z nikim.

Dostałem 200 pln za drogę i na urodziny. Spać ok. 23:00