Komentarze: 0
Wstałem przed 7:00.
Rafał wrócił ok. 7:10.
W pracy nuda. Tylko 1 dostawa ( BOTTERa ).
Na zakupach w realu. Kupiłem sobie 3 pary stopek za 30zł i 2 pary za 13,50 zł.
Rafał chce do mnie wócić - przymilał się , przytulał , całował. Chciał się kąpać ze mną , zbywałem go. Rozmawialiśmy o tym co zrobił - on tego wogóle nie rozumie. Odnoszę wrażenie , że on się tym nie porzejął i na dodatek ma pretensje do mnie , ze to przeze mnie wszystko się zaczęło ( przyniosłem mu torby ). :/
Ja cały czas się boję , że on udaje po to żeby zostać w Kraku :/