Komentarze: 0
Wstałem o 4:35.
Na dworze ciepło.
Do pracy na 6:00. Po 7:00 była ewakuacja i trwała ok. 15 min. Trochę się nie wyrobiłem z cenówkami i późno towar przyszedł. Od samego początku sporo ludzi. Przyszły 3 palety łososia i paleta matiasów. Agnieszka stoi na obsłudze a ja kroje łososia (8 steropaków). Wyszedłęm po 14:00 bo rozmawiałem z Piotrem.
Coca-cola 2,99zł.
Ernest dzwonił, że chce przyjechać i mi oddać kasę (narazie 100zł).
Pojechałem do GK do komputranika kupić telefon HTC Sensation XE za 2499zł. Długo go ogladałem i trochę się nim bawiłem. Głośniczki zewnętrzne grają kiepsko, ale przez słuchawki gra świetnie. Niestety nie biorę bo ja jednak sporo słucham przez głośniczki. Moja Nokia 500XM gra o wiele lepiej. Wkurzyłem się.
W rossmanie papier toaletowy - 8rolek za 7,99zł.
Na obiad bigos.
Ok. 19:00 przyjechał Ernest z kasą. Powiedział, że jest zły na siebie, że jest taki niezorganizowany i musi cos z tym zrobić. Nie przytulaliśmy się i nie całowali. Było sztucznie w tej kwestii. Pojechał przed 20:00.
Siedzę na kompie.
Spać ok. 0:30.